Jaka scena według was robi wrażenie? Mnie zelektryzowała scena gdy Tesla przechodzi przez swoją maszynę na spotkanie z Angierem. Po prostu niesamowita. A wy, którą lubicie? :) PISZCIE SWOJE PROPOZYCJE
Jak dla mnie to scena rozmowy Angiera z Teslą na tarasie:
T:- Czy rozważył pan koszt takiej maszyny?
A:- Cena nie gra roli.
T:- Być może nie, ale czy rozważył pan koszt...
Cytuję z pamięci, więc może być niedokładnie. Jak dla mnie bomba.
scena gdy Borden (znaczy jego brat czy kim on tam był) jest na szubienicy i się pytają go o ostanie słowo a ten mówi ,,Abracadabra"....masakra:D