PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=259945}

Prestiż

The Prestige
2006
8,1 406 tys. ocen
8,1 10 1 405762
7,6 75 krytyków
Prestiż
powrót do forum filmu Prestiż

Film jest niezwykle ciekawy i wciągający do samego końca...tylko że motyw z klonowaniem hmmm to juz wykracza w sfere fantazji.Faktycznie, Tesla zajmował sie badaniami umożliwiającymi przemieszczaniu się przdmiotów, lecz nie miało to nic wspólnego z klonowaniem, więc nie wiem skąd ten pomysł w filmie.

DannyBoy

No i co? Przeciez to fikcja, poza tym nie widze problemu z elementem niesamowitosci. TO nie film dokumentalny - a co powiesz na to ze wiekszosc bohaterow to postacie fikcyjne? Skad ten pomysl w kinie?

DannyBoy

skoro film na podstawie ksiazki, a ksiazka miala takie wlasnie fantastyczne elementy to o co tyle halo... ;)

ocenił(a) film na 10
Pamato

racja !!!! element fantastyczny jest motywem z książki ...film rewelacyjny,trzyma do samego konca 10/10

ocenił(a) film na 9
DannyBoy

Kolejny psychodelik, który dopatrzył się w filmie "klonowania".
Ludzie, czy wy macie na punkcie klonowania jakąś obsesję? Poczytaj sobie trochę publikacji naukowych to się dowiesz czym jest klonowanie. W filmie nie mamy żadnych "klonów" tylko człowieka odtworzonego drugi raz atom po atomie. I to jest rzeczywiście fantastyka, ale nie o to chodzi, żeby popisać się przed widzami że coś błyska, jest magik ,"ciach!", i już jest dwóch, ale raczej o to, żeby skłonić widza do zastanowienia się nad tym jakie zagrożenia niosłaby ze sobą taka technologia i jakie niesie ze sobą postęp technologiczny w ogóle.

ocenił(a) film na 9
DannyBoy

Po tym filmie zacząłem szukać informacji na temat Tesli... Kurde! To geniusz był! Odwiedźcie tę stronę, możecie znaleźć wiele informacji o tej, jakże intrygującej, postaci:
http://www.dhost.info/tesla/

ocenił(a) film na 9
DannyBoy

To dokładnie tak samo jak ja. Gdyby nie to klonowanie byłaby 10, a tak to tylko mocna 9.

DannyBoy

na tym wlasnie polega caly dowcip tego filmu. Caly czas nam sie wydaje,ze chodzi o mistyfikacje, o ta meska walke az po trupach, kazdy z magikow na moment jest gora i kiedy akurat Bonder ogrywa Angiera za pomoca Tesly to my - tacy madrzy w XXI wieku - wiemy oczywiscie , ze taka maszyna jest fizycznie niemozliwa . Kiedy pojawiaja sie te wszystkie koty i kapelusze, to kazdy sie smieje, no niezle wykiwaja Angiera, jak bardzo facet musi byc naiwny. A tu bach, rezyser zobie zakpil z nas, widzow i powialo niezla groza.... Niespodzianka na koniec. Dlatego tak wszystkim sie podoba, bo takiej zmiany " gatunku" filmu nikt sie nie spodziewa..