Czy mozna mowic o takiej analogii? Wydaje mi sie, ze tak i to chyba jedyne co podobalo mi sie w
tym filmie.
Oczywiście, że można, a nawet powinno się, skoro to zauważyłeś.
Przy czym ja zmieniłbym kolejność, bo raczej Teslę porównywałbym z Bordenem, jako osobistości, które rozwijały swoje pasje i poświęcały im się całkowicie - Tesla odgradzając się od społeczeństwa, Borden(a w zasadzie bracia Bordenowie) dzieląc wspólnie życie. Zaś Edison z Angierem zazdrościli swoim "wrogom" - Edison siejąc propagandę o wyższości prądu stałego nad zmiennym mimo, że miał świadomość, że to kłamstwo i na każdym kroku podstawiając nogę Tesli, a Angier próbując za wszelką cenę być lepszym od Bordena.