Pomijając że film absolutnie genialny pod kątem fabuły i gry aktorskiej , to mam pytanie o trick z kanarkami.
Czy ten trick ze zgniatanymi kanarkami to fakt ?? istniał taki trick w rzeczywistości kiedykolwiek ? czy ktoś może wie coś na ten temat...?
bo jeśli taki trick istniał i był wykonywany na prawdę w prawdziwej rzeczywistości to ogarnia mnie smutek i stwierdzam, że gatunek ludzki to żałosny gatunek który dla sławy i kasy zrobi wszystko...
no okey to było bicie rekordu guinessa a więc raz tylko !! ( co i tak nie tłumaczy zbytnio morderstwa wróbelka )
a w filmie przedstawienia iluzjonisty było codziennie przez długi czas...
ginęły setki kanarków dla głupiego numeru...
ohyda....i sadyzm...!!!!!
* tam nawet jest taka scena jak chłopczyk płacze bo wie ,że kanarek nie żyje, matka go pociesza, że kanarek żyje bo pojawi się w drugiej ręce albo wyskoczy z kieszeni ( bo jest przekonana że nic się nie stało kanarkowi!!!)
trick beznadziejny!jeśli polegał na zabijaniu kanarków :((((
proszę o znawców tematu czy taki trick był naprawdę wykonywany :(
A co za różnica, czy istniał czy nie? Koleś, który przychodzi do domu, bierze kawałek gumowego węża i uderza swojego psa kilkadziesiąt razy. Codziennie. "Człowiek", który zabija chomiki np. rzucając nimi o ścianę, albo wieszając je, nagrywa to i wrzuca na internet, myśliwstwo dla rozrywki... Uświadomiłeś sobie, że niektórzy ludzie są brutalni, że są żałośni? Szybki jesteś...
To nie tak , ze uświadomiłem sobie brutalność ludzi, bo to oczywiste...
ALE uświadomiłem sobie, coś o wiele gorszego...
że w takiej najbardziej radosnej sztuce jaką jest ILUZJA ( przecież często skierowana jest do najmłodszych )dzieją się takie rzeczy, że ktoś z uśmiechem na twarzy patrząc na młodą widownię morduje kanarka naprawdę..to jest najgorsze..
a druga najgorsza rzecz, że patrzyłem kilka razy na końcowe napisy i nie ma nigdzie ani słowo o tym "że na planie filmowym nie ucierpiał żaden kanarek.."
przesłanie filmu które brzmi "patrz uważnie na to co widzisz" ,nabiera tu jeszcze gorszego i brutalnego znaczenia, sam Nolan zakpił ze mnie i jestem przekonany że dla potrzeb sceny filmowej te kanarki też były mordowane...pierdole tego reżysera...
To, że nie napisali, że kanarki nie ucierpiały, nie znaczy, że ucierpiały. A co od tego: "ALE uświadomiłem sobie, coś o wiele gorszego...
że w takiej najbardziej radosnej sztuce jaką jest ILUZJA ( przecież często skierowana jest do najmłodszych )dzieją się takie rzeczy, że ktoś z uśmiechem na twarzy patrząc na młodą widownię morduje kanarka naprawdę..to jest najgorsze..."
Jedno słowo: CYRK - też skierowany do najmłodszych
Przykład: słoń z cyrku uciekł, bo nie chciał już tam żyć, był zamęczany, a że wszędzie widział ludzi (miasto), a ludzi znał tylko z okrucieństwa, oszalał i biegł na oślep. Przyjechała zdaje się policja i go zastrzeliła, a że słoń ma grubą skórę, zabicie go trochę trwało. Pamiętam zdjęcie słonia, poranionego, jak znajdę to chętnie ci pokażę. I jeszcze to:
http://ekoimy.most.org.pl/02_02_artykul.htm
Polecam podrozdział pt: "Klatki, pręty, elektrowstrząsy".
O, znalazłam jeszcze coś takiego:
"Zwierzęta cyrkowe opuszczają swe klatki tylko z okazji ćwiczeń i występów. Nie są żywymi, czującymi istotami - są narzędziami pracy wyćwiczonymi w wykonywaniu swych numerów na wysypanym trocinami klepisku i w przyćmionych światłach reflektorów. Niedźwiedzia nauczono tańczyć, zmuszając go do spacerowania po płycie naładowanej prądem elektrycznym albo na podłożu z rozżarzonego żelaza. Tygrysy, lwy, lamparty, które siadają na tylnych łapach, uprzednio skuwano łańcuchami i rozrzarzonym szpikulcem dźgano pod gardłem dzień w dzień, całymi miesiącami, aż do chwili, kiedy próbując uniknąć nowego ciosu odchylały się do tył podnosząc przednie łapy."
Kanarki zabijane natychmiast (tak, że nawet nic nie czują) to nie jest takie znowu bestialstwo.
"tam nawet jest taka scena jak chłopczyk płacze bo wie ,że kanarek nie żyje, matka go pociesza, że kanarek żyje bo pojawi się w drugiej ręce albo wyskoczy z kieszeni"
To nie matka, tylko ciotka - Sara (dziecko jest jej siostrzeńcem bodajże), co jest wyraźnie powiedziane kilka zdań później.