Prestiż
The Prestige
2006
powrót do forum filmu Prestiż 
ocenił(a) film na 8
Przez większą cześć filmu udowadnia się widzowi, że każdy magiczny występ to w gruncie rzeczy nieskomplikowana sztuczka typu składająca się klatka z kanarkiem, wystrzał z pistoletu bez naboju, Prestiż z wykorzystaniem sobowtóra lub brata bliźniaka. W przypadku Prestiżu wykonanego przez Angiera wydaje się, że i w tym przypadku tak będzie. Tymczasem pojawia się niesamowita maszyna, która potrafi klonować ludzi (a dzieje się to wszystko kilka lub kilkanaście lat po wynalezieniu żarówki)
W filmach często bohaterowie wplątywani są w różne zawiłe intrygi. Autor filmu/książki powinien jednak zawsze wyjść z takiej sytuacji kierując się pewną logiką zgodną z konwencją danego filmu. Trudno sobie wyobrazić, że Wiliis w Szklanej Płapce odnajduje maszynę, klonuję się i w ten sposób wygrywa z wrogiem.
Moja ocena filmu z tego powodu jest dużo niższa
Akcja rozgrywa się (zgodnie z powieścią, bo w filmie nie pamiętam, żeby podawano datę) w roku 1878, czyli w czasie masowej produkcji żarówek i rok przed opatentowaniem w USA tego wynalazku przez Edisona.
Zgadzam się też w zupełności, że finał (którego w pewnym momencie można się już spodziewać) trochę psuje cały efekt i kompletnie nie wpasowuje się w konwencję, bo przy każdym numerze pojawiają się jakieś sztuczki, triki, zapadnie i czasem nawet bardziej skomplikowane konstrukcje (składająca się automatycznie klatka z gołębiem), a nagle do ostatniego numeru Angiera wykorzystywana jest maszyna, która w niewyjaśnionych okolicznościach klonuje dowolny obiekt, nawet żyjące istoty.
PS. Tak całkiem przy okazji, nie wierzę, że nikt tam nie wpadł na pomysł, żeby maszyną sklonować kosztowności, pieniądze, albo chociaż dobrą butelkę whisky...