Z całym szacunkiem dla aktorów grających główne role, ale moim zdaniem Michael Caine zagrał w tym filmie najlepiej. Dystyngowany , wręcz arystokratyczny wizerunek, głoś intrygujący tak samo jak w przypadku Alana Rickamana czy p. Fronczewskiego.
Z pewnością na planie był autorytetem, zarówno dla aktorów jak i reżysera.
A sam film oceniłem na 8. Ma Nolan ciekawy styl.