To się nawet udało. Fabuła jednak taka sobie. Miło jednak popatrzeć na epokę w której nauka w końcu przejęła prym i zaczęła usuwać religie w cień. Film całościowo szału nie robi - ot, taka tam zwykła hollywoodzka produkcja, choć to chyba i tak jeden z lepszych filmów Nolana. Trudno powiedzieć bo wszystkie oceniam tak samo mniej więcej czyli 6, 7/10. Wyjątek to Memento - 8/10 i najlepszy film tego gościa i Interstellar - 3/10 i bez wątpienia najgorsze co widziałem od niego.