To był ten prawdziwy on, na scenie, prawda? Potem wchodzi do tej maszyny, spada w dół....do
zbiornika z wodą i tonie? A w "prestiżu" pojawia się klon, czy jak?
Jak to się stało, ze to klon wylądował w wodzie, a ten prawdziwy Angier pojawił się za widownią?
Było to już wyjaśniane z różnych punktów widzenia. Mój taki, że w wodzie i na widowni pojawiali się ci sami ludzie, bez podziału "klon", "oryginał". Z swojego punktu widzenia, każdy Angier był tak samo Oryginałem.