[SPOILER]........troszkę przesadzili z tą maszyną... a Robert Argier nie mógł po prostu tylko raz się sklonować i zamiast zabijać swoje klony, występować jako on w dwóch osobach? nie... chory człowiek musiał co występ zabijać samego siebie, dla prestiżu. Yh ludzie dla sławy zrobią wszystko.
no dobra, zadałam sobie pytanie i sama na nie odpowiedziałam ;D
ale nie zgadzacie się ze mną, że prościej by było mieć sobie tylko jednego klona? no ale go mieć :)
Nie. Pamiętaj, że Angier miał raz sobowtóra, Borden dowiedział się o tym i zniszczył występy Angiera. Robert musiał mieć pewność, że jego sekret się nie wyda. Nikt nie mógł zobaczyć 2 Angierów. Poza tym nie mógł rozkazywać drugiemu Angierowi. To nie był zdalnie sterowany robot. To był człowiek. Zbuntowałby się, też chciałby być w prestiżu. Niby mogli się zmieniać, ale wątpię, żeby na to poszli. Angier stworzył trik doskonały właśnie dzięki samobójstwom/morderstwom.
Tak, ale Angier już się przejechał na sobowtórach, nie chciał buntów, bał się zdrady. A przecież nie był znawcą klonów (co chyba oczywiste;)), nie wiedział w sumie czy koleś będzie miał taką samą osobowość, czy też będzie innym człowiekiem o tym samym wyglądzie i nawet się nad tym nie zastanawiał. Angier by nie zaryzykował.