dlaczego gdy rozbito szybę tego pojemnika, w którym zanurzona była julia, nie próbowano jej resuscytować czy w jakikolwiek inny sposób uratować? tylko tak po prostu pogodzono się z jej śmiercią?
Nie chcę palnąć gafy, ale może metody resuscytacji były opracowane później w stosunku do czasu akcji? Jak ktoś coś wie to niech da znać:)
Jesteś pewien? Mnie również zdziwiło zachowanie magików, którzy spokojnie patrzyli jak kobieta umiera. Postanowiłam poszukać informacji o metodach ratowniczych, ratownictwie wodnym itp. i okazuje się, że metody ratowania tonących (również metoda usta-usta) były znane na długo, długo przed akcją filmu. Ale nie mieszając w to Biblii i starożytności, nowożytne sposoby udzielania pierwszej pomocy tonącym zostały opracowane w XIX w. Film toczy się pod koniec XIX w., ergo metoda usta-usta BYŁA ZNANA.
http://www.wopr-podlaskie.pl/page.php?page_id=18 - warto poczytać.
Ta ....nie znali reanimacji ale maszynka do klonowania i prąd bezprzewodowy był :D!!!!
W filmie jak to w filmie, ale przebić taką szybę to trochę schodzi... To nie akwarium, no może tylko takie z pancernymi szybami...
znali się i to o wiele wcześniej. Zajmowali się prawami fizyki względem prądu, a by nie ogarniali postępowanie z tonącym ? Bez przesady.
Przynajmniej mogli dłużej tłuc tę szybę... Bo od momentu kiedy przestała się ruszać, do jej uwolnienia z tej klatki minęło kilkanaście, góra kilkadziesiąt sekund. IMO to wpadka scenarzystów.