W skrócie film dotyka konfliktu tragicznego, który wynika z niemożności pogodzenia moralnego kodeksu człowieka z prawami nakładanymi na niego przez społeczeństwo oraz miłosnych uniesień, które raz po raz każą nam działać wbrew zdrowemu rozsądkowi. Dziad, ojciec oraz syn popełniają te same błędy, bo nie moshna ich uniknąć w życiu, poza tym przecież one są jego częścią i bez nich nie byłoby kompletne c'nie. Głównym wątkiem jest konflikt jednostki ze społeczeństwem, jest on tym bardziej dramatyczny, że jego przedstawicieli interesuje jedynie w takiej sytuacji ich własny interes, a nie działanie na rzecz praworządności. Tough shit. Częste retrospekcje skutecznie pomagają nam w łatwy spsób rozeznać się w całej historii, czyli "kto z kim po co i gdzie"...