Ale żal! Film można obejrzeć równie dobrze w 15 minut pokazując tylko najistotniejsze sceny (o ile takie istnieją). Mnóstwo rzeczy nie dopowiedzianych... w ogóle cały film nie dopowiedziany. Bez sensu... nic ten nie wnosi film do mojego życia... może to, że nie pójdę na kolejny film tego reżysera.
"Mnóstwo rzeczy nie dopowiedzianych"
No i o to chodziło, prawda? Skąd pierwszy lepszy obywatel USA miałby wiedzieć, skąd się wziął potwór?
"nic ten nie wnosi film do mojego życia"
A musi wnosić? To nie film edukacyjny tylko rozrywkowy. Ma bawić widza - i w tej roli sprawdza się świetnie.
"nic ten nie wnosi film do mojego życia"
riposta:
"A musi wnosić? To nie film edukacyjny tylko rozrywkowy. "
- NO WłAśNIE! dla mnie nie wniósł ani krzty rozrywki! No ale to już kwestia odbioru.
Skoro nie miałeś z tego filmu rozrywki, to wytłumaczenie jest tylko jedno, nie lubisz tego typu filmów, a więc po co go oglądałeś? nie wiedziałeś o czym jest? Sam jesteś sobie winny...