PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=448713}

Projekt: Monster

Cloverfield
2008
6,4 69 tys. ocen
6,4 10 1 69024
6,0 32 krytyków
Projekt: Monster
powrót do forum filmu Projekt: Monster

Rozumiem że to miał być taki zabieg sprawiający wrażenie większego realizmu lecz niestety jest to nadużyte, wręcz można zwymiotować z powodu zawrotów głowy (film oglądałem na ogromnym ekranie a nie z internetu). Dobry pomysł lecz niestety zmarnowany. Momentami plastikowa gra aktorów i naiwne dialogi (potwór rozpiernicza miasto na oczach tysięcy ludzi a pewna dziewczyna pyta: "co tu się dzieje?") Mało przekonujący - jakoś w ogóle mnie nie przeraził, aczkolwiek było kilka scen które zrobiły wrażenie (te nie rozdygotane). A szkoda bo długo czekałem na ten film. Polecam "Wojnę Światów" która mimo że bez pseudo realistycznej kamery to potrafi naprawdę bardziej przerazić.

ocenił(a) film na 7
deadboy

Takie małe pytanie. Nie będę komentował Twojej oceny filmu, bo rozumiem, że każdy może mieć swoje zdanie, ale wciąż mnie dziwi dlaczego większość osób, którym się film nie podobał denerwuje się przez kamerę? Nie wiem, ale chyba w ciemno nie szliście na ten film a nawet trudno było nie zobaczyć reklamy w TV czy na Filmwebie i nie dowiedzieć się, że kamera będzie ruchoma przez cały film, bo tak przecież wymyślili twórcy. Jak dla mnie to w wielu momentach kamera była za spokojna jak na realia panujące wtedy w Nowym Jorku. Tak, więc trochę się dziwie, bo każdy wiedział na co idzie i jak będzie z kamerą. Trzeba było olać film, skoro takie coś denerwuje, bo chyba nikt się nie spodziewał, że nagle w połowie filmu kamera będzie spokojna i za realizacje weźmie się Peter Jackson, który lubi takie filmy.

Co do "Wojny Światów" - Nie narzekam na ten film, ale Cloverfield dużo bardziej trzymał mnie w napięciu i poczuciu zagrożenia. I nie było tam Toma, co jest dużym plusem!

ocenił(a) film na 1
Skaza

nie mam nic do ruchomej kamery - ale w tym przypadku (szczególnie początek filmu) sytuacja była nie do zniesienia - czyli np kręcenie podłogi, zapominanie wyłączania kamery i to w sytuacji sprzed ataku - aż sie zastanawiałem kto tak kręci amatorskie filmy na imprezach

ocenił(a) film na 7
deadboy

Hud nigdy ekspertem w tej dziedzinie nie był. Sam o tym mówił. Co do kręcenia podłogi to podobało mi się to. Nadawało lekkiej nutki realizmu w filmie, który miał tego mnóstwo. I tak film z imprezy by pewnie poszedł do montażu, więc Hud mógł sobie pozwolić na takie swawolne wywijanie kamerą. Co prawda uważam, że ogólne kręcenie w całym animuszu było trochę naciągane, bo tylko psychol by tak biegał z kamerą, ale inaczej by nie było filmu, więc puszczam na to oko.

ocenił(a) film na 1
Skaza

A widziałwś Blair Witch Project? No właśnie - ta sama technika a jednak bardziej zjadliwa i z umiarem - tam nikt nie kręcił igliwia z przesadą. Nie wiem może w Cloverfield to jest kwestia tego aby ukryć jakieś niedociągnięcia itp Chociaż na samym końcu gdy pokazany jest już z helikoptera potwór wygląda całkiem łądnie i robi na mnie większe wrażenie niż nakręcona podłoga

ocenił(a) film na 7
deadboy

Oczywiście, że widziałem BWP i moim zdaniem Cloverfield pod względem ruchomej kamery spisuje się zdecydowanie lepiej. W Blair Witch Project było to dość nowoczesna odmiana, jednak w wielu miejscach kamera była zbyt stabilna jak dla mnie. I moim zdaniem to nie jest po to by ukryć niedociągnięcia ale pokazać jeszcze większy realizm. Każdy może wyłączać i włączać kamerę w odpowiednim momencie, ale jak dla mnie nie budowałoby to odpowiedniego klimatu. A tak kamera w podłogę i my tylko słyszymy rozmowę bohaterów lub odgłos zbliżającego się potwora. Jak dla mnie to bardziej pobudza wyobraźnie niż kamera cały czas biegająca za potworem i obejmująca wszystko co ważne.

ocenił(a) film na 1
Skaza

sam posiadam kamerę, często kręce wyjazdy i imprezy i uwierz mi że w takim kręceniu podłogi i niekontrolowanym posługiwaniem się kamerą nie ma krzty realizmu, każdy stara się kręcić jak najdokładniej - tak pewnie miało być, tu się zgodzę, ale trzeba było znaleźć złoty środek. No chyba że film miałby być o operatorze chorym na padaczkę lub adhd - no to by się zgadzało.

ocenił(a) film na 7
deadboy

To powiem tak. Masz kamerę, twoje miasto atakuje "coś i nie jest miło nastawione. Uciekasz gdziekolwiek by przeżyć. Szczerze to w tym momencie nie interesowało by kogoś, czy trzyma w ręce kamerę i czy dobrze obraz jest wyprofilowany. Tak samo w chwili odpoczynku na stacji metra. Wtedy trzeba raczej ochłonąć, złapać oddech niż bawić się w wyłączanie kamery lub ustawianie jej na odpowiedniej wysokości.

Co do imprezy to tak jak już powiedziałem, Hud pewnie pierwszy raz w życiu ją trzymał, więc trudno by kręcił jak zawodowiec. Może tobie udaje się to lepiej, bo masz już jakieś doświadczenie? On moim zdaniem nie miał i to jest pokazane.

ocenił(a) film na 1
Skaza

sam fakt że ktoś kto może zaraz zginąć lata sobei z kamerą i filmuje jest niedorzeczne, no ale ok jakoś ten film musieli nakręcić.

ocenił(a) film na 7
deadboy

Tutaj się z Tobą zdecydowanie zgadzam. Nikt przy zdrowych zmysłach nie biegał by z kamerą gdy w około takie cuda się dzieją. Ja bym ją zostawił i uciekał gdzie pieprz rośnie o ile bym w ogóle zdążył. Chociaż z drugiej strony kamerka im się kilka razy przydała w tunelu metra.

ocenił(a) film na 8
Skaza

A ja się nie zgodzę, w atakach na WTC w 2001 roku, dwójka ludzi kręciła dokument o jednej z nowojorskiej jednostek straży pożarnej, kiedy nastąpił atak ludzie ci wraz ze strażakami pędzili w samo centrum wydarzeń, czyli do jednego z budynków. W tym "dokumencie", można zauważyć bardzo podobną pracę kamery, rozedrganie obrazu, chaotyczne krzyki przerażonych ludzi, komendy strażaków, widok "skaczącej" podłogi w momencie ucieczki, przerażone twarze ludzi, którzy pytają się co się stało. Myślę, iż twórcy cloverfield mogli (aczkolwiek mogę się mylić) w dużej mierze z tego i innych podobnych filmów, czerpać natchnienie w jaki sposób i jaką techniką kręcić ten obraz.

ocenił(a) film na 10
Skaza

I właśnie dla takich widzów w filmie mamy teksty typu:
"-filmujesz?
-Tak, ludzie będą chcieli wiedzieć jak to wszystko legło w gruzach"

Ale wy i tak będziecie się czepiać ;) Ja nie wiem co bym zrobił, ale przy chwili oddechu pewnie pomyślał bym o czymś co mogło by uwiecznić te wydarzenia, może dyktafon? xD Nie zapominajcie też że Hud był ciut głupkowaty i to że zapomniał wyłączyć kamerę można mu wybaczyć...tak samo jak to że zamiast spieprzać wolał kręcić potwora.

ocenił(a) film na 9
deadboy

ależ kręcenie podłogi przynajmniej na imprezie było celowe. przecież on w tamtym momencie przedstaiony byl jako ciekawski natręt i specjalnie tej kamery nie wylaczal kiedy mu kazali, bo chcial wszystko nagrac i slyszec...

gabi1810

10/10 świetny film, akcja i wogule potwory. Kamera wspaniale oddaje klimat filmu. A co do pochodzenia potworów to już było to wyjaśnione, w ostatniej scenie do wody wpada satelita co obudziło potwora/y który żył w oceanie od tysięcy lat... A co do drugiej częsci CLOVERFIELD to była mowa o pokazania jeszcze raz całej akcji tylko z innej perspektywy (bo na pewno Hud nie był jedyną osobą która kręciła całe zdarzenie) całość miałaby być nakręcona telefonem komórkowym... narazie to tylko plotki więc nie wiadomo ile w tym prawdy...