Projekt: Monster
Cloverfield
2008
- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
powrót do forum filmu Projekt: Monster 
użytkownik usunięty 
ocenił(a) film na 4 
ocenił(a) film na 7 ocenił(a) film na 7
Filmu nie uważam za złą pozycję ale trochę się rozczarowałem.Praca kamery...hmm...myślę że lepiej było to zrobione w "Blair Witch Project
"czy w "Rec"-u,tutaj trochę dziwi przeciętny chłopak który często zamiast pomóc to filmuje...W "Diary of the dead" też był zawzięty operator jednak od początku filmu dowiadujemy się że to maniak i sfilmowałby nawet upadek swojej matki w przepaść gdyby tylko nadarzyła się okazja.Co do samego pomysłu to trochę przypomina to atak Godzilli jednak nie jest to tak bajkowe...tutaj potwór zabija i jego krwiożercze dzieciaczki też i to widać.Scenka w tunelu gdzie pojawiają się maluchy bardzo przypomina moment pojawienia się stworów w filmie "Zejście":)tryb nocy włączony i...są!!Film spokojnie da się obejrzeć i może się podobać ale nie powala na kolana.
Podpisuję się pod Twoją wypowiedzią "ręcamy i nogamy".
Cała historia jest bardzo naiwna i infantylna. Wstęp (impreza) był po prostu śmieszny. Fajne niektóre sceny (jak wspomniany przez Ciebie atak małych gnojków w tunelu) i...w sumie to wszystko. Pomysł z filmowaniem dobry, ale scenariusz...lekko mówiąc średniawy. Film oglądało się jednak całkiem znośnie, choć nie nazwałbym go ani rewelacją ani gniotem. Ode mnie również 6/10.
Nie potrafię zrozumieć innych i zachwytu nad zwykłym filmem o potworach. Co prawda sposób filmowania jest niecodzienny (chociaż nie nowy) to fabularnie i aktorsko film leży - jak choćby scena gdzie potworki zjadają jaką babkę a jej kumpel stoi i kręci zamiast jej jakoś pomóc.
5/10
nie zrozumiales filmu chyba co ? koles z kamera ma adrenaliny az po uszy, nie slyszales jak dyszal, wydzieral sie i w kolko powtarzal "O my god, oh god!"? sam bys stal i nie wiedzial co zrobic przez jakies 2, 3 sek, pozniej bys zareagowal. widac ze nie doswiadczyles zadnej z tak powaznych, krytycznych sytuacji w zyciu.
nie zrozumiales filmu chyba co ? koles z kamera ma adrenaliny az po uszy, nie slyszales jak dyszal, wydzieral sie i w kolko powtarzal "O my god, oh god!"? sam bys stal i nie wiedzial co zrobic przez jakies 2, 3 sek, pozniej bys zareagowal. widac ze nie doswiadczyles zadnej z tak powaznych, krytycznych sytuacji w zyciu.