Tak samo jak kolega wyżej stwierdził jedną z zalet tego filmu było brak "happy end" czego na pewno nikt sie niespodziewał, według mnie bardzo fajnie zrobiony, chociaż 15 pierwszych minut mogło znudzić i zniechęcić do filmu, bardzo ciekawy pomysł na nakręcenie filmu kamerą amatorską(podobnie jak The Blair witch Project) tworzyło to swego rodzaju przeżywanie całej akcji tak jakby się tam było i odczuwało wszystko.Z opinii innych słyszałem że film przypomina "Godzillę" jak dla mnie to brednie fakt jest "potworek" lecz całkiem inny-lepszy, film oceniłem 7/10, opłacało sie iść do kina lecz drug raz na pewno nie pójdę, w sam raz na raz :)) pozdr