Ojj pamiętam te godziny spędzone przed komputerem na rozwiązywanie zagadek Cloverfield... bo od czasu ujrzenia pierwszej zapowiedzi, w której nic nie było wiadomego o czym będzie film od razu mnie ten film zainteresował tak poważnie jak żaden inny. Pamiętam jak każdego dnia wchodziłem na tą stronę i czytałem każdy temat dotyczący tego filmu... No i tak aż do dnia 18 stycznia zaprzestałem tu wchodzić zeby nie psuć sobie tego co wszelkimi siłami musiałem obejrzeć...
Dzisiaj właśnie nadszedł ten dzień kiedy wybrałem się do kina bardzo podekscytowany bo czekałem baaardzo długo. Rozsiadłem się wygodnie w mięciutkim foteliku i obejrzałem wszystkie reklamy co tam akurat puszczali... :) Dobra co ja pisze! Do rzeczy!
[spoilery]
Film jest na prawdę rewelacyjny. Dawno nie widziałem tak oryginalnej produkcji. Na początku wprowadzenie do filmu, przedstawione przygotowania i samo przyjęcie pożegnalne Roba. Poznajemy tam również Huda.. czyli kolesia co przez 99% filmu przedstawia nam genialną historię ataku potwora i -ków na Nowy Jork. Są też tam elementy na których można się pośmiać :) Od czasu kiedy gaśnie światło i zaczyna się coś poważnego dziać wielokrotnie przechodzi mi dreszczyk po całym ciele a serducho szybciej bije (a po seansie czuje że mam wypieki na polikach :) Tego właśnie oczekiwałem i się nie zawiodłem. Doskonały klimat, wyjąkowy realizm - to wszystko mamy w tym filmie. Aktorzy spisali się doskonale... bo trzeba przyznać że cieżkie mieli role do odegrania. Ujęcia potworka i tym mniejszych niebagatelne. Ciekawa scena kiedy wbiegają do metra i pierwsze ujęcie twarzy naprawdę niezwykle przerażającego potwora genialna. Potem "spacer" bohaterów w tunelu i te ciągłe odwracanie kamery, bo prawdopodobnie coś za nimi lezie przyprawiało o dreszcze. A gdy Rob mówi, że tutaj gdzieś jest tryb nocny wciskała w fotel, każdy z wielkim wyczekiwaniem czekał co tam jest, bo napewno będzie to coś widać... no i na suficie pająkowate-stworki... miało się ochotę krzyknąć: "tam na suficie!" ,"uważaj Rob za tobą!".... Naprawdę wczułem się w film ogromnie, tak jak dużo osób komentujących czułem się jak uczestnik wydarzeń. Ciągle coś się dzieje mamy jakąś akcję, napięcie, niesamowity klimat, którego twórcy innych filmów s-f tak nieudolnie próbują stworzyć.
Co by tu jeszcze dodać.. Współczuje tym co mieli dupną widownię na pokazach przedpremierowych u mnie luzik wszyscy kulturka, a gdy po rozbiciu helikoptera z "naszą" załogą kamerka , ta niesamowita cisza przepełnia całą salę :)
Kurde no tyle chciałem napisać i mi wyleciało z głowy, może się przypomni w trakcie.
Pamiętam jak napisałem gdzieś tutaj na forum co to za scena tego niby zmutowanego potworka co przez ułamek sekundy przemyka w trailerze. Twórcy ładnie nam wkręcili że tu musiało coś być że zaraz bohaterzy uciekają. A co się okazuje?? Toż to Rob który podtrzymuje ranną Beth ... (ładnie to nas wkręcili :)
Co do tych co piszą że kamera taka sraka i owaka. To jest właśnie jej urok wcale sie nie ma nudności czy oczopląsów, idzie się przyzwyczaić. A z drugiej strony czy nie sądzicie że nasz Hud niejako z amatora nabiera większego doświadczenia i kreci coraz lepiej z czasem? czy to nasze oko przyzwyczaja się do latającego obrazu? :)
Następne... kiedyś tutaj w newsach na filmwebie była wypowiedź Abramsa skąd niby wziął się potwór i na szczęście nie wyjaśnił za wiele bo ja głupi to przeczytałem (na szczęscie to był jedyny spoiler taki którego czytać nie powinienem ;). Powiedział też że na końcu jak Rob kręci plażę, coś wpada do oceanu. Zapomniałem szczerze o tym i faktycznie moje sprawne, kinomaniakalne oko :) wychwyciło to od razu (jakaś kula/meteor, wpada szybko do oceanu, nawet jest małe chlupnięcie, czyli bylo to bardzo daleko od plaży) - PO PRAWEJ STRONIE!
A no i teraz. Chciałem powiedzieć, iż bardzo ale to bardzo gardze wszystkimi tymi co oglądali bądź mają z zamiarze objerzeć ten film na kompie (a o tych co oglądają wersje CAM bądz TS to już w ogóle śmiać mi się chce). Bo moim zdaniem ten film jest wręcz STWORZONY do tego aby obejrzeć go w kinie! na prawdę!!! nawet nie wiem czy geniusz tego filmu odda kino domowe i wersja płytka DVD...
Kończe już i chce dodać że naprawdę jestem zachwycony. Dodatkowo mój brat z którym poszedłem a o tym filmie widział tylko tyle że jest jakiś potwór i film jest kręcony amatorską kamerką. I ku mojemu szczęściu powiedział ze ocenił by go bardzo wysoko bo też bardzo mu się podobał.
P.S. Zaintrygował mnie fakt że po napisach końcowych są tam słowa (tak, czytałem tutaj gdzieś.. :P) Szczerze mówiąc wiedzialem że bądą ale, no ale nie zostałem ... :/ No to jeszcze bardziej ciekawie.. Nie miał bym nic przeciwko co do Cloverfield 2..
P.S 2. A ten Hud to mnie powalił:
- Pamiętacie kolesia co podpalał ludzi w metrze ?(czy coś takiego)
..
- Ale fajnie by było gdyby teraz wyleciał jakiś płonacy facet :))
PRZEPRASZAM ŻE TAK BARDZO SIĘ ROZPISAŁEM
a no i ocena: 9/10 - troche jak na gatunek nie pasuje mu 10, żadnemu S-F nie dałem 10... ale stałem się fanem tego filmiku i od razu dodoałem do ulubionych żebym zawsze o nim pamiętał.
Ach, wreszcie recenzja, która oddaje to co chciałem powiedzieć! :D Zauważyłem że mamy podobne spostrzeżenia. Osobiście też mi się wydaje że to nie my się przyzwyczajamy tylko Hud kręci bardziej profesjonalnie :d Poza tym, zrobiło mi się smutno jak Hud zmarł, jakbym stracił przewodnika, mentora, bratnią duszę ;) Będzie mi brakować jego tekstów. "Muszę coś mówić bo zesram się w gacie" cała sala jak na cmentarzu a ja się śmieje xD
dzięki recyklerek, doceniam to.. po prostu po obejrzeniu tego filmu chciałem wylać swoje świeże myśli i podzielić się nimi z kimś inny (ale będącym w temacie ;).. wyszło jak wyszło :)
Co do tego czy Hud lepiej kręci czy nasze oczy sie przyzwyczajają to nie wiem musiał bym obejrzeć Jeszcze raz na DVD ( a na pewno to zrobię)
A i jeszcze było coś po napisach bo u mnie widownia to chyba z jakieś wiejskiej oberży przyjechała.. ;/
psychik, zauważyłem że chcesz się przebojem wedrzeć na to forum, ubliżając każdemu niczego nie wskurasz, przecież wiadomo o co chodzi...no ale nieważne, było minęło
Po napisach jakiś głos mówi "Help us" i słychać niewyraźny dźwięk, który po puszczeniu od tył€ brzmi "It's still alive" ;P