To będzie kolejny film w stylu: wyobraźcie sobie ,że potwór gdzieś tam jest, ale nie pokażemy wam go. nie lubię tego rodzaju oszukiwania widza. film jest po to żebym coś zobaczył. nie od razu i wszystko, ale jednak mam to zobaczyć. Ma być uczta dla oczy i uszu. po to jest kino właśnie. To w książkach wszystko może być niedopowiedziane i mogę sobie dopowiedzieć resztę wyobraźnią. w filmie absolutnie nie. To po co robić filmy? Żebym się domyślał? nonsens.. Blair project był fajny, ale nie chciałbym żeby takie kino "trochę reporterskie" było kontynuowane.