Projekt: Monster?... czy to jakiś żart?...
właśnie wysłałem skargę do głównej siedziby dystrybutora w Londynie...
apeluję, żebyście zrobili DOKŁADNIE TO SAMO!!!!
To chyba już 6 wątek niezadowolonych z tytułów (w tym mnie), może by zacząć pisać w jednym a nie zaśmiecać forum.
neo. neo. dzieci neo.
We are outraged fans,HEAR US ROAR.
Przynajmniej jest to post z jakąś inicjatywą. Nie trzeba tak drastycznie, można przecież zalać protestami dystrybutora w Polsce. Chociaż obawiam się że to nic nie da, skoro wydawca DVD Transformers do premiery płyty nie zmienił idiotycznego, totalnie błędnego gramatycznie i sytuacyjnie tekstu "To ja, Starscream" wypowiadanego notabene przez Ironhide'a ;/.
Jednak... zamiast narzekać, pomyśl jak idiotycznie będzie brzmieć kiedy w kasie kina powiesz np. "Poproszę dwa bilety na Projekt:Monster". Załamka.
a widzieliscie polskie plakaty na ten film??? to jest dopiero zalamka... co za analfabeta informatyczny je robil, totalne bezguscie graficzne, chyba w paincie to robili... ja jestem ze slaska i ak zobaczylem plakat ze spodkiem... pierwsza mysl: "bueeee, fuuuj, ochyda..." :/ jakies zielono-popielate tlo, na to naklejone zdjecie jakichs ruin ktore bardziej przypomina gzymsy z palacu lazienkowskiego w warszawie a nie szczatki spodka... ( oczywiscie widac ze wklejane:/ )dwa - spodek... ochydnie wyciety z jakiegos zdjecia i to jeszcze krzywo, powiekszony nieudolnie bo piksele widac, oczywiscie wkomponowany w te ruiny o ktorych pisalem... na dodatek jest jakis slad "lapy" badz "pazurow" ale dla mnie to bardziej przypomina slad jaki zostaje po ugryzieniu np pieguska z Wedla albo delicji i to przez szczerbatego :/ makabra... zjesc polskich dystrybutorow !!!
powiem Ci jedno człowieku, zrób lepszy i wtedy wypisuj takie pieprzone bzdury;] tylko potraficie gadać,a gówno robicie, typowa chora polska rzeczywistość
Ja też uważam, że te plakaty są tragiczne. Skąd wiesz, że nie umie zrobić lepszych? Np. ja umiem :)
o fuck;/ faktycznie te plakaty to zenada, jezu czemu mi nie zlecili tego do zrobienia??? byłoby lepiej i z pewnoscia taniej;/ paskudztwo jak ch**;/ szczegolnie ten Spodek lol
Ale fakt faktem śmiesznie się czułem w kinowej kasie prosząc o bilet na Projekt Monster, ta nazwa taka dziecinna :/ Ja nie rozumiem dlaczego oni całkiem zmieniają oryginalną nazwę filmu.
ja juz sie przestalam nad tym zastanawiac ale ten PROJEKT: MONSTER to to po polsku czy angielsku jest????? geeezzzz....
mi tam nazwa wisi, nie jest jakaś straszna jak np "Bibliotekarz: coś tam coś tam" czy "Zemsta z Morza", ale może nie pasuje do 1 częśći filmu, nie jest wyjaśnione, że jest to jakiś prjekt etc. etc....poczekajmy do sequela albo może prequela to może to coś wyjaśni...ważne, że film jest dobry jak na swój gatunek i typ
ja powiem Ci tak, nie wiem o co sie mnie czepiasz bo g*wno wiesz co ja robie i jak robie... nie znasz mnie, nie wiesz w jakiej branzy pracuje ale powiem Ci jedno... odkad pracuje a to jest juz jakis kawalek czasu i pracowalem w na roznych stanowiskach (poczynajac od ulotek konczac na sprzedazy dla Canona), nauczylem sie jednego: ode mnie w pracy wymagaja wiec ja mam prawo wymagac od innych zeby wykonywali swoja prace dobrze a akurat tak sie sklada ze pracuje w kinie i wiem jakie walki potrafia odstawiac ludzie pracujacy dla dystrybutorow... przyklad: pospul sie stand tekturowy z reklamy filmu - rozkleil sie wiec ja go skleilem i stal, ale oczywiscie kierownik wezwal "fachowca" ktory rozkleil to co ja skeilem mimo ze sie trzymalo i pokleil po swojemu... efekt byl taki ze stand na nastepny dzien nadawal sie do wyrzucenia bo nie dalo sie juz z nim zrobic... koles zbiera ladna kase jezdzac po calej polsce i "naprawiajac" takie standy... druga rzecz: gadzety do filmow to samo... plakaty, bannery i inne takie... nastepna... ile razy widzialem na filmie jak w napisach byla literowka, blad ortograficzny, czeski blad (przestawienie kolejnosci liter-dla niewiedzacych) albo co gorsza napisy w pol ekranu albo tak blade ze ich prawie nie widac... i to robia fachowcy ktorzy dostaja za to ladna kase bo film idze na DUZY ekran a to wymaga wiedzy i odpowiedzialnosci... i nie mow mi tu o g*wnie... gdybym ja sie nie wywiazal z moich obowiazkow w jednej chwili mam srednio 200 niezadowolonych osob a nie rzadko wiecej... na koniec: co za roznica czy bede narzekal na grafika ktory zle zorbil plakat, czy bede narzekal na kierowce autobusu ktory zamiast jechac zgodnie z rozkladem to se spi albo kurzy fajke a ludzi krew zalewa... i to praca i to praca i tak samo trzeba byc odpowiedzialnym za to co sie robi !!! a plakat bym zrobil lepiej nawet w glupim paincie bo lubie sie bawic grafika a magistra z tego nie mam bo nie chcialem...
Hmmm nie wiesz może gdzie można zobaczyć ten polski plakat do filmu ? Chciałem zobaczyć czy jest naprawdę aż tak źle.
Wejdź na stronę projektmonster.pl i tam masz do wyboru większe miasta w Polsce. Dla każdego z tych miast jest zrobiony inny plakat - ze zniszczonymi budynkami - symbolami tychże miast. Co do jakości tych plakatów to ktoś rzeczywiście mógł się bardziej postarać. Odnoszę wrażenie, że były robione w ostatniej chwili i na odwal się :/
tak jeszcze a propos palakatow... jeszcze jedna drazniaca rzecz o ktorej zapomnialem... na wszystkich plakatach jest jedno i to samo tlo... jedne i te same ruiny, wyjatkiem jest krakow... brak proporcji miedzy obiektami... do tego jak juz zauwazyliscie co niektorzy to na oryginalnym plakacie stoja budynki (pionowo!!!), widac perspektywe glebi, proporcje miedzy obiektami a nasze??? powklejane z pocztowek fotki znanych budynkow tudziez obiektow, obrocone o jakis tam kat w lewo badz w prawo, nieudolnie powiekszone... poza tym widzial ktos zeby pomnik byl wiekszy od kamienicy?? na naszych plakatach to jest gruzowisko, plac budowy na ktorym wyburza sie stare obiekty albo jeszcze lepiej - teren po wybuchu bomby jadrowej... nie ma nic poza gruzem i paroma chmurkami :/ powinni nakopac grafikowi, osobie ktora go wybrala, osobie ktora zaakceptowala projekt i polskiego dystrybutora !!! kogos pominalem??