Dokładnie tak, tamci zginęli pod gruzami najpewniej wskutek bombardowania wojska (byli w strefie zagrożenia). Co do potwora, jak to zwykle bywa w przypadku niezidentyfikowanych-gigantycznych-potworów-morderców są dość wytrzymałe więc nie ma się co dziwić, że bomby nie dają rady ;)

Sygnał dźwiękowy miał być za 2 minuty - sygnalizować strefę zagrożenia , a bombardowanie miało być 15 minut później.Kiedy ta dwójka schroniła się w tym tunelu ,prawdopodobnie Monster zmiażdżył ów tunel.

a nie czasem sygnał na dwie minuty przed bombardowaniem?

właśnie, 2 minuty przed.
a co do zabicia potwora to może dowiemy sie z kolejnej częście, jeśli kiedyś poswstanie ;)

zgineli

spuscili atomowke na NYC i koniec potwora :P

Myślę, że wszyscy zginęli, taśma przetrwała ale z uwagi na końcowe nagranie śmiem twierdzić, że wojskowi zataili wszystko co nagrane zostało podczas tragedii. Oczywiście to tylko moje przypuszczenia i myśli.

...:::[SPOILER]:::...
Moim zdaniem te końcowe przebitki z taśmy z parku rozrywki pojawiły się tam po to, aby podsumować drugi główny wątek filmu - potrzebę bliskości. Przez cały film przewijały się przebitki z poprzedniej taśmy pokazujące uczucie głównego bohatera do jego dziewczyny. To właśnie to uczucie napędza go przez cały film i motywuje do przejścia przez pół miasta, aby w tak niebezpiecznych warunkach nie zostawiać swojej miłości na pastwę losu. Te ostatnie przebitki mają podsumować tę straceńczą wyprawę - nie ważne czy uda im się przeżyć, ważne zawsze będą razem.

Może nieco nadinterpretuję, ale uważam, że to był zamierzony efekt budowany przez cały czas trwania filmu. Oprócz pracy kamery był to drugi element wyróżniający "Cloverfield" na tle innych monster-movie. Jak interpretować końcówkę, to na całego! xD
...::[SPOILER OFF]::..

Powiem ci że myślałem po części także nad takim zakończeniem. I zgadzam się z tobą w 100%, jednakże jestem cholernie ciekaw co stało się z tym potworem : D
To jak oni byli razem, to było pokazane po tym wybuchu tak? Bo tak przez mgłę to zakończenie pamiętam.