Miałem okazję zobaczyć dopiero wczoraj w nocy (4/5 - sierpień - 2008). Zagłosowałem 6/10. Po prostu niezły - ale też daleko do dobrego. Jeśli chodzi o mnie to nie przepadam za taką kamerą (stylizowaną na video amatorskie). Ogólnie nużący, musiałem włączyć opcję 'pokaż czas do końca filmu' w odtwarzaczu DVD by wiedzieć kiedy nastąpi koniec i będzie można iść spać. Ale były bardzo krótkie momenty wzmożonego zainteresowania. Bardzo krótkie. I o co w ogóle chodziło z tym 'monsterem'? Nawet strzępka informacji na temat tego czegoś jak i całej otoczki tejże historii. Już 'Godzilla' (USA, 1998) miała lepszy klimat.