Obejrzałem właśnie Mgłę.Film na równi z Cloverem wg. mnie.Doszukałem się wiele podobieństw między tymi dwoma filmami.Jestem mile zaskoczony.Póki co 2 najlepsze Monster Movie w historii.A jeszcze do niedawna sądziłem, że Mgła to po prostu kolejny remake...Stephen King - brawo.
Głosujcie, który film lubicie.Ten sam gatunek filmowy, więc temat jak najbardziej odpowiedni.Oczywiście nie pozwoliłbym sobie porównywać obu filmów, jakby było inaczej.
Moim zdaniem nie ma sensu porównywać MGŁY Do CLOVEFIELD....niby i tu i tu potwory ale treść filmów już jest zupełnie inna. "Clovefield" stawia w centrum wydarzeń właśnie potwora...natomiast we "Mgle" potwory są tylką tłem wydarzeń mających na celu pokazać ludzkie zachowanie w ekstremalnych warunkach. Dla mnie "Mgła" nie jest hmmm typowym monster movie (nawet nie wiem czy bym go do tego typu filmów zaliczył) jak "Clovefield"...
SPOILERY
Zauważ, że jest wiele podobieństw.Między innymi walka o przetrwanie, sam potwór.Były też małe potworki, które można porównać z pasożytami w Cloverfield.Wojsko, które niby jest, ale go nie widać.Również bohaterowie ukrywają się w sklepie tu i tu.Na zewnątrz panuje zamieszanie.I to, że wszyscy główni bohaterowie oprócz Davida giną, jak w Cloverfield.Mgła jest jednak na podstawie powieści, a Cloverfield powstał w głowie J.J. Abramsa.To ten sam gatunek.Gdyby wszystko było kręcone "z ręki", to jak się patrzy druga część Cloverfielda.Ten sam klimat i też akcja podchodząca bardziej pod dramat.Chęć ratowania ludzi, za cenę swojego życia.Tak więc wydaje mi się, że przedstawiłem wiele argumentów :P
Oj to ja chyba inne filmy niż Ty widziałem........bo nawet jakbym się starał jak moge to podobieństw (aż takich) nie widze :) :) więc ja porównywać raczej nie będe :)
a ja się zgodzę w 100%, fabuła nieco inna, jeden ma być horrorem a drugi katastroficznym, ale obydwa są "dramatami" i mają podobne sceny, np te w sklepie czy te wielkie potwory pokazane z punktu widzenia człowieka a nie z 10 różnych ujęć jak Godzilla. Jak dla mnie oba filmy sa świetne, ale chyba niektórzy wolą oglądać lejącą się krew jak w pile...
chyba zartujesz... Mgla to najgorszy horror, jaki w zyciu widzialem, i nie jestem odosobniony w moim pogladzie - cala (CAŁA) sala smiala sie co chwila - akurat tego nie podzielam, bo film byl raczej nudny, a nie smieszny, ale na pewno nie straszny. Cloverfield jest swietnym monster movie, a Mgla tandetnym horrorem, nie mozna ich porownac.