PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=448713}

Projekt: Monster

Cloverfield
2008
6,4 69 tys. ocen
6,4 10 1 68964
6,0 29 krytyków
Projekt: Monster
powrót do forum filmu Projekt: Monster

Poczatek filmu byl totalnie nudny i zmudny bez ladu i skladu nie nawiazujacy do daleszej czesci filmu....
Rzeczywiscie tu film zasluguje na plusa byly(dosc czeste) momenty zaskoczenia co dawalo lepsze napiecie.
Krecenie filmu kamera totalnie mnie zamulilo, poprostu bylo niedoskonale(w porownaniu do kamery z filmu "rec" ta byla beznadziejna)
Efekty w filmie bardzo dobre i tu tez plus.
Njagorsze bylo to ze w szpitalu wspominali cos o ugryzieniach i kwarantannie a nic zupelnie dalej o tym nie bylo, szkoda.
Najglupszy moment i dosc niewiarygodny kiedy wyjmowali te dziewczyne z metalowego preta(podejrzewam ze lazala tam dosc dlugo) nastepnie ona wogole biegala, gadala jakby nigdy nic nie wykrwawila sie(rana wylotowa na piersi to dosc powazny uraz grozaczy smiercia)a tu oczywiscie superbohaterka z kosmosu nie odczuwa bolu i biega dalej. Zalosne
Koncowka zaskakujaca i bardzo dobrze ale do momentu kiedy potwor zjada kamerzyste, nastepnie zwrot akcji na glownych bohaterow niewiadomo jak niewiadomo gdzie i koniec, to tez bylo troche amatorskie.
Ogilnie film 4/10 myslalem ze bedzie trwac nieco dluzej i bedzie nieco bardziej przemyslany.

foemka

poczatek byl nudny? byl realistyczny, aby sie wkrecic klimat filmu.
Co ci jeszcze powiem chlopcze, filmy sa po to zeby je ogladac, poczuc klimat filmu, jak chcesz realizmu to wyjdz przed dom.

ocenił(a) film na 7
foemka

:/:/ ...z głupkami nie rozmawiam...... :/:/

foemka

początek jest wląsnie genialny choć tego sie niedostrzega no bo tak:
zaczynasz ogladac film ale juz wiesz od kolegi albo kogos tam ze jest o potworze no to sie go spodziewasz, nagle widzisz jakies życie jakiegoś kolesia i jakies głupoty, potem sie zaczynasz wkręcać w te relacje pomiedzy bohaterami filmu, całkowicie zapomina sie o potworze i po jakimś tam czasie zaczyna sie calkowicie niespodziewanie akcja CZY TO NIE GENIUSZ?