PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=523230}

Prometeusz

Prometheus
2012
6,3 189 tys. ocen
6,3 10 1 189039
5,7 63 krytyków
Prometeusz
powrót do forum filmu Prometeusz

Obcy

ocenił(a) film na 7

Mam pytanie z innej beczki. Wierzycie w obce cywilizacje, U.F.O. i kosmitów?

ocenił(a) film na 7
Norven

Problem z wodorem jest taki, że cholernie trudno go przechowywać. No i jego obecność na statku, może doprowadzić do jakichś poważnych w skutkach wypadków (trafienie mikrometeorem w zbiornik z ciekłym wodorem, spięcie w układzie kontrolującym, wymyśl dowolne). Natomiast z rozkładu mikrofalowego wody(wykorzystywane w silnikach mionowych, czy plazmowych) można uzyskać dużo więcej wodoru niż z elektrolizy.

mrowczak123

A to już inna para kaloszy ;) ale ogólnie masz racje zapewne dlatego nie jest brany pod uwagę jako potencjalne paliwo do wszelakich lotów w kosmos na obecnym poziomie tech.
Samo generujące się paliwo :D? To jest myśl. Mógł bys jakoś przybliżyć efekt dzialania rozk. mikrofalowego ?

ocenił(a) film na 7
Norven

http://pl.wikipedia.org/wiki/VASIMR
Niestety samoregenerujące się paliwo nie wchodzi w grę. W procesie spalania wodoru stosunek produktów do substratów jest 2:1. Czyli na każde 3 cząsteczki wodoru poddane reakcji utleniania, jedna nie ulega jej w ogóle, a dwie zmieniają się w wodę.
Rozkład mikrofalowy polega na tym, że cząsteczka zostaje osadzona w silnym polu elektromagnetycznym, a następnie poddana działaniu promieniowania mikrofalowego. W ten sposób uzyskujemy tlen, wodór, i plazmę nisko energetyczną(tak zwaną zimną, chociaż i tak ma tysiące stopni C). Następnie atomy wodoru, rozpadają się i mamy plazmę. :) Która wyrzucona w przestrzeń daję siłę ciągu. Tak w najogólniejszym opisie. Nieco lepiej jest to opisane w tym linku z wiki (nie chcę cię zamęczać tłustymi opisami(znacznie lepszymi niż ten z wiki), które można znaleźć w necie).

użytkownik usunięty
mrowczak123

Energia plazmowa ma być przyszłością, ale nie widzę rychłego sukcesywnego wykorzystania jako silnika kosmicznego. Plazma może być za to wykorzystywana zastępując elektrownie atomowe.

Na Ziemi najłatwiejsza do przeprowadzenia jest reakcja syntezy pomiędzy jądrami dwóch izotopów wodoru – deuteru i trytu. W wyniku tej reakcji powstaje paliwo deuterowo-trytowe, w postaci trzeciego stanu skupienia materii, jakim jest plazma. Jeden gram paliwa może dostarczyć tyle samo energii, co spalenie 11 ton węgla. Paliwo do syntezy jądrowej jest szeroko dostępne, między innymi w wodzie morskiej, a jego zapasy są praktycznie niewyczerpalne. Ale są inne ogromne problemy.

Na naszej planecie by zainicjować taką reakcję trzeba nie 10mln st. C, lecz aż 100mln st. C. Jest to temperatura około dziesięciu razy wyższa niż temperatura słonecznego jądra. To główny problem konstruktorów elektrowni plazmowych. Stawia on ich przed zadaniem osiągnięcia tak bardzo wysokiej temperatury oraz ograniczenia do minimum strat ciepła. Rozwiązaniem problemu wydaje się być magnetyczne utrzymywanie plazmy, w którym – dzięki działaniu silnego pola magnetycznego – izoluje się ją od ścian reaktora. Metoda ta pozwala na utrzymanie energii plazmy przez kilka sekund i na uzyskanie ciągłego procesu syntezy.

Obecnie planowana jest budowa prototypowej elektrowni plazmowej DEMO we Francji lub Japonii.Rosnące potrzeby energetyczne świata mogą zaspokoić wielkie elektrownie plazmowe, które nie długą powstaną. Ich zaletą będzie bardzo małe zużycie paliwa, a także nie zanieczyszczanie środowiska. Koszt wytwarzania prądu w klasycznej elektrowni określa się na podstawie kosztach zużytego paliwa. W elektrowniach „przyszłości” głównym składnikiem kosztów będzie sama konstrukcja reaktora. Na skalę przemysłową z elektrowni plazmowych będzie można korzystać mniej więcej za 30 lat.

Silniki na antymaterię
Prędkość pojazdu kosmicznego zbliżona do prędkości światła będzie mogła być osiągnięta za pomocą energii uzyskanej przy anihilacji materii i antymaterii. Gdy elektron anihiluje z pozytonem, energia wyzwala się w postaci dwóch kwantów gamma, które rozbiegają się w przeciwne strony, tak więc nie można ich wykorzystać do nadania siły nośnej. Anihilacja protonów i antyprotonów prowadzi do powstania krótkożyjących cząstek o wielkiej energii zwanych pionami. Cząstek tych można użyć do rozgrzania wolframowego rdzenia, wokół którego przepływałby wodór. Gorący wodór wypływałby pod dużym ciśnieniem z dyszy, dając ciąg. Znacznie efektywny byłby silnik, w którym pole magnetyczne odchylałoby piony w odpowiednim kierunku. Trzeba jednak umieć wyprodukować duże ilości antycząstek i umieć ją magazynować, co dziś jest poza naszymi możliwościami. Wynika z tego, że budowa silników na antymaterię jest sprawą odległej przyszłości.

ocenił(a) film na 7

Nie wiem czy wiesz, ale obecnie trwają prace nad silnikami plazmowymi właśnie. I są one całkiem obiecujące. Taki silnik przewyższa mocą porównywalny rakietowy silnik na konwencjonalne paliwo (no i oczywiście wspomniane przez ciebie niemal zerowe zanieczyszczenie środowiska). Problemem są właśnie różne przeszkody konstrukcyjne (jak odprowadzanie nadmiarów ciepła (obecne prototypowe silniki nie mogą działać dłużej niż 2-3 minuty).
Co do osiągania prędkości światła, to fizycy kwantowi, wertowali już ten temat bardzo długo, i dalej nic nowego nie dało się osiągnąć w tym temacie. Z prędkością światła nie może poruszać się nic co ma masę.

użytkownik usunięty
mrowczak123

Zbliżona prędkość, przecież ludzie nie będą się trudzić nad czymś co będzie poczytane jako brak wiedzy i wyobraźni.

Czyli mówimy o napędzie jonowym (plazmowym). Napęd cichy, ekologiczny i bardzo wydajny. Niewielki zapas paliwa wystarcza, by silnik działał nawet kilkadziesiąt lat. W tym czasie, choć powoli i z mozołem, może rozpędzić np. sondę do prędkości bliskich prędkości światła. Taka szybkość pozwoli sondzie przemierzać odległości mierzone w latach świetlnych. Najbliższe gwiazdy, odległe o 4 lata świetlne, znajdą się więc w zasięgu ludzkich pojazdów.Niestety silnik jonowy mimo dużej wydajności nie jest zdolny do dużych przyspieszeń z atmosfery. Pierwszą sondą napędzaną silnikiem jonowym, była Deep Space 1, wystrzelona chyba pod koniec lat 90 - tych.

Zacytuję z twojego linka : "Jeśli kiedyś uda się uzyskać stosunkowo duży ciąg, to podróże z napędem VASIMR będą wymagać sporo ciężkiego sprzętu, by oddzielić nawet względnie rozrzedzoną plazmę, dlatego VASIMR będzie nieprzydatny do zastosowań takich jak np. start z powierzchni planety". Chyba że zbuduje się coś w rodzaju wind lub armat hehe, inaczej start się nie zmieni i rakieta z napędem chemicznym tradycyjnie będzie wyrzucała poza atmosferę pojazd jonowy, co wiąże się z gigantycznymi kosztami tak jak obecnie. Warto nadmienić, że każdy kilogram wynoszony w przestrzeń słono kosztuje.

ocenił(a) film na 7

Kosmiczne windy marzą się naukowcom już kilka dekad. Projekty są, pracuje się już nad materiałami (min nowy rodzaj włókna węglowego, pleciony z nanorurek. Start z powierzchni planety będzie z kolei przeznaczony dla małych jednostek zaopatrzeniowych, no i kosmiczne windy miały by zaopatrywać w przyszłości kosmiczne stocznie.
Osiąganie tak znacznych prędkości, jak chociażby 1/3 prędkości światła wiąże się z kolei z kolejnymi problemami technicznymi i zagrożeniami.

ocenił(a) film na 7
mareczekp2

No raczej nie jesteśmy sami we wszechświecie. Jeżeli w każdej galaktyce jest przynajmniej jedna planeta nadająca się do rozwoju życia i licząc że na 1% z nich są inteligentne formy życia to powinno być miliardy cywilizacji :) Co do UFO był bym sceptyczny, jeżeli coś do nas przylatuje z głębin wszechświata i nie nawiązało kontaktu to są to co najwyżej sondy kosmiczne zbierające informacje. Trzeba zakładać że obcy by zachowywali się tak jak my, czyli badali by nowe odkrycie. Najprawdopodobniej oni też nie są w stanie osobiście przylecieć do nas albo po prostu nie mają takiej potrzeby.

Kai1989

albo jeszcze nie mają takiego rozwoju w technologi...

ocenił(a) film na 9
mareczekp2

To nie jest kwestia wiary, tylko zdrowego rozsądku. Wierzyć można w Boga, na którego istnienie nie ma żadnych dowodów, zaś na istnienie obcych cywilizacji jest ich bez liku i wystarczy tylko ten fakt zaakceptować.

użytkownik usunięty
mareczekp2

W ufo wierzę tak umiarkowanie.
W inteligencje pozaziemską - a i owszem. :-)
Ale ten temat jakoś specjalnie mnie nie absorbuje, toteż wiele o takich sprawach nie wiem.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 5
mareczekp2

Tu już chyba nie jest kwestia wiary,tylko wiedzy ;) A jeżeli chodzi o UFO,czyli ( unidentified flying object, pol. – niezidentyfikowany obiekt latający)jest faktem udowodnionym przez wojsko,nasa,pentagon i naocznych świadków,których jest już miliony.Tylko jest problem,bo w większości,każdy który słyszy słowo UFO,kojarzy sobie zaraz z obcą cywilizacją,która nawiedza nas tymi spodkami.Niestety nie wiemy kto kieruje tymi spodkami i się pewnie nie dowiemy :)Ale na pewno wiemy co to jest UFO-niezidentyfikowany obiekt latający.A to jest fakt.

piotrus26

Zgadzam się z Tobą w zupełności. Jeśli chodzi o mnie to wole powiedzieć, że czegoś nie rozumiem, że nie wiem niż ciągle powtarzać, że tego NIE MA bo byłbym wtedy ignorantem.

ocenił(a) film na 10
moscu

Jeśli nas zaatakują to naukowcy wymieniają 2 sensowne powody.
1) Żeby nas zjeść
2) Bez powodu, po prostu nas zniszczą tak jak my rozdeptujemy intekty i polecą dalej

Atak dla surowców nie ma sensu, skoro wędrują między gwiazdami to zapewne potrafią czerpać z nich energie, czy z jakiejś antymaterii czy innego źródła bliskiego nieskończoności więc nie potrzebny im nasz węgiel...