Wczoraj odświeżałem sobie oba filmy i w sumie jedna rzecz przykuła moją uwagę. A mianowicie, często zarzuca się Prometeuszowi fakty- naukowcy lecą w ciemno w kosmos, naukowcy traktują malowidła na ścianie jako zaproszenie, lecą w zasadzie nieuzbrojeni. Cóż, dokładnie to samo dzieje się w filmie Kubricka, na pokładzie tylko HAL wie jaki jest cel misji i ma go wyjawić na miejscu, lecą bo naukowcy uznali, że trzeba zbadać sygnał podobny do tego który znaleźli na księżycu nadawanego przez czarny monolit - oczywiście traktują to jako sygnał od pozaziemskiej formy życia. (w ogóle co stało z tym na ziemi ? wie ktoś ?).
Cytat z tego geniusza:
"To, że film jest ekranizacja komiksu, nie oznacza, ze mogą w nim umieszczać bandę debili. To może zróbmy tak. W Age of Ultron usuńmy bohaterów a zamiast nich dajmy ludzi z porażeniem mózgowym. Fair enough."
Rozumiesz :))))))))))))))
Obawiam się że to idiota w swojej najrzadszej,bo najczystszej postaci.
Zobaczył drobinki...wirusy w otoczce lipidowej.Na pierwszy rzut oka widzi.
Przy okazji oglądania palucha Davida przypomniałem sobie scenę z komory z urnami.
I rzeźbę Aliena widoczną na ścianie.
Ale Kolbe uważa, że Alien powstał przypadkowo a nie dzięki jakimś zamysłom SJokejów
A zauważyłem to zjawisko...niczym miłośnicy kotów kontra psiarze.
Właściciele canona przeciw nikonowcom...i elaboraty,który system jest lepszy.
Fanatyzm i korba.
"Stary koń, a bredzi jak potłuczony trzynastolatek, aż wstyd. "
I pisze to doktorant po 40-tce, przechwalający się tym, że "rozkłada na łopatki" w potyczkach słownych gimnazjalistów.
Jakbyś chciał się wypierać zawsze mogę wkleić cytaty.
Problem jest taki ze wiekszosc tego typu filmow jiest odrobine (delikatnie mowiac nielogicznych)ale gawiedz czepila sie nielogicznosci akurat w tym wiec mam ochote zapytac WTF??
Mam wrażenie że gawiedź to nie dostrzega ilości i jakości tych nielogiczności - gdyby dostrzegała film miałby średnią sporo poniżej 5 bo na więcej nie zasługuje...
No tak...najlepiej poczekać z oceną do "Prometheus Returns 21' i director's cut do każdej z 52 części :)))))))
No tak bo Star Wars, Alien i cała masa innych filmów mają wyłączność na więcej niż jeden film. Nie, Prometeusz nie może mieć więcej części bo Marekgdapl nie pozwala ! That's the spiirit !
To nie chodzi oto czy powalam czy nie?Nie bądź dziecinny.
To chodzi o twoje naiwne oczekiwanie czy wstrzymywanie się z oceną bo mają być kolejne części.
Co w tym dziecinnego, na sarkazm odpowiadam sarkazmem LOL. To, że potrzebujesz wszystkich odpowiedzi od razu to twoja sprawa. Nawet w głupich gwiezdnych wojnach czekamy 3 części, żeby poznać prawdziwe relacje między bohaterami soooo.... Cierpliwość jest cnotą.
Twoje "sarkastyczne" konstatacje są dziecinne.
Poza głównymi niewyjaśnionymi wątkami mamy treść filmu, konkretne sceny i relacje załogi.
I to czyni ten film idiotycznym bez czekania na 27mą część.
W Odyseji nikt z załogantów nie był idiotą)))))))))))
Twoje również, staram się po prostu utrzymać poziom dyskusji ;) Wg mnie w filmie nie ma żadnych niewyjaśnionych wątków, nie wiem której jego części nie rozumiesz ale to już nie mój problem.
W Odysei David opuszcza statek z uszkodzonym komputerem bez hełmu ratować członka załogi który w dziwnych okolicznościach został wystrzelony w przestrzeń kosmiczną. Sam fakt, że facet wybrał się PONOWNIE wymienić moduł jest dziwne. Po co go przekładać, skoro wszystko grało ? Reszta załogi nie miała czasu antenowego więc ciężko określić ich iloraz inteligencji :)
Niema nie wyjaśnionych?
Scen otwierająca i "samobójstwo" SJta?
Przyczyna ewentualnej kreacji?
Przyczyna stworzenia czy pochodzenia Aliena?
Dziwne zachowanie SJta podczas spotkania z ludźmi?
Przyczyna ewentualnej ( domniemanej ) chęci eksterminacji ludzkości?
Ale dla ciebie nie ma niewyjaśnionych wątków...w sumie te wątki, pozostające w mojej opinii radosnym majaczeniem scenarzystów i osób analizujących "na poważnie" treść tego filmidła są lekko śmiesznawe,ale są !
Mam ci wytłumaczyć pojęcie "wątek"abyś mógł go zauważyć? ))))))))))))))))))))
Śpieszę z odpowiedzią. Znasz takie pojęcia jak sequel, trylogia ? Ile musiałby trwać Prometeusz żeby cię zadowolił ? Wiesz jedyna słuszna wersja Fanny i Alexander (jak stwierdził Bergman) trwa np 5 godzin. Nie jestem fanem 5 godzinnych filmów i mam nadzieję, że Prometeusz będzie dobrą trylogią. Pytania które stawia reżyser nie są na tyle proste, żeby odpowiedzieć na nie w nieco ponad 2 godzinnym filmie, taka jest moja opinia. Kupuję to a to już kwestia gustu.
Tylko że "Fanny i Alexander" jest - nawet w wersji okrojonej - filmem kompletnym. Dziełem, którego wielkości nikt o zdrowych zmysłach nie neguje. Filmem niepotrzebującym kontynuacji.
"Prometeusz" natomiast zbudowany jest praktycznie z samych niedopowiedzeń. Co gorsza, brak w nim sensu.
"Pytania które stawia reżyser nie są na tyle proste, żeby odpowiedzieć na nie w nieco ponad 2 godzinnym filmie"
Czyli widz ma zawiesić osąd do czasu pojawienia się kontynuacji? Zrozum, że to nie jest głębokie kino, które stawia jakieś ważne pytania.
Bergman powiedział osobiście, że jedyną słuszną wersją jest ta 5 godzinna. Jeśli Prometeusz z założenia ma być trylogią czy posiadać sequel to nie można w pierwszym filmie odpowiedzieć na wszystkie pytania.
Moment, twierdzisz, że hollywoodzkie kino nie ma prawa tworzyć ambitnych filmów ? Czy uważasz, że zadawanie pytania skąd pochodzi człowiek, podważanie istnienia boga to popcornowa zagrywka ? To pytania które sobie zadaje niejedna osoba, rozumiem, że może ciebie to nie interesuje ale ja chętnie zobaczę pełną wizję Scotta. Ale oczywiście masz prawo ocenić że to czysto popcornowa rozrywka, ja tak nie uważam. Moim zdaniem to jedno z bardziej ambitnych SF ostatnich lat. Nawet nie bardzo pamiętam co tam było poprzednio. I tak pytania skąd jesteśmy i po co to dla mnie ważne pytanie. A ty jakbyś się czuł gdybyś poznał swojego stwórcę a ten odpowiedział na to pytanie "bo mógł" ?
O CZYM TY TERAZ PIERDOŁO PISZESZ...
SĄ WYJAŚNIONE CZY NIE??????????????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Przyczyny pozostawienia tych kwestii niewyjaśnionymi nie są przedmiotem tej dyskusji.
Zrozumiałeś???????????
Rozmowa z tobą to jak dyskusja z blondynką przyłapaną na kłamstwie czy niewiedzy.
Najpierw piszesz,ze nie ma kwestii niewyjaśnionych...kiedy pokazuje ci sie czarno na białym ich listę, ty zamiast napisać tak-zgoda...bełkoczesz ile miałby ten film trwać.
Już od dłuższego czasu mam bardzo kiepskie zdanie na temat twojego intelektu....wydawało sie to niemożliwe sie jeszcze pogrążasz się.
A już tłumaczenie mi,że to nie jest głębokie kino przy moich wyrażanych tu jednoznacznych opiniach na temat tego gniota...to kuriozum.Leczysz się??????????
Sam jesteś pierdoła. Prometeusz nie jest samodzielnym filmem. Przedmiotem tematu jest akceptacja głupot w klasykach kina, rozmowę na ten poziom przeniosłeś TY. Ok:
Scen otwierająca i "samobójstwo" SJta? - Stworzenie życia na Ziemi. Materiał genetyczny ląduje w oceanie.
Przyczyna ewentualnej kreacji? - Bo mogli.Tak samo jak my mogliśmy stworzyć Davida. Jesteś rozczarowany ?
Przyczyna stworzenia czy pochodzenia Aliena? - To tylko świadczy o tym jak oglądałeś film. Obcy powstał przypadkiem przynajmniej w takiej formie jakiej go znamy.
Dziwne zachowanie SJta podczas spotkania z ludźmi? - Dlaczego dziwne ? Mają zamiar zniszczyć życie na ziemi to raczej ich nie pocałuje.
Przyczyna ewentualnej ( domniemanej ) chęci eksterminacji ludzkości? - temat drugiego filmu.
Zadowolony ?
Jak na razie jest samodzielnym filmem...i jak na razie niewyjaśnione kwestie, których raczyłeś nie zauważyć niewyjaśnionymi pozostają. Wkuć na blachę .Kropka.
Scena otwierająca...pojedyncze molekuły to nie materiał genetyczny.Na filmie widzimy całkowity rozpad helisy ślepoto.
Przyczyn kreacji nie znamy...swoje bo mogli zostaw dla głupszych od ciebie...powodzenia z szukaniem )))))))))))))
Nic nie wiemy o przypadkowości stworzenia Aliena...kolejne twoje wyssane z palca bzdury.
Dziwne zachowanie obcego...przecież to standard, przynajmniej w twoich oczekiwaniach względem kina.Obcy robią "ughrrr" i urywają bez słowa głowy u samego tyłka.Wyborne ))))))))))))
Przyczyna ewentualnej eksterminacji ludzkości poza zgadywaniem,ze będzie to temat następnej części pozostaje jednak wątkiem nie wyjaśnionym.
W ogóle rozumiesz na czym polega kwestia pozostawienia wątku niewyjaśnionym?
To ze próbujesz zgadnąć prawdopodobne wyjaśnienia to nie czyni go wyjaśnionym.
Dopiero konkretna wiedza przedstawiona w filmie to zmienia.
Poza zdolnością pojmowania drogi Kolbe?
Ile masz lat ,że tak zapytam?
Od premiery wiadomo, że nie będzie samodzielnym filmem więc daruj sobie.
ŚLEPOTO. Nie rozpada się do końca, chwilę później nici DNA zaczynają się budować, mam 3 egzemplarze filmu - na DVD, nagrane z C+ i z piratebay !!!
Nie muszę daleko szukać, właśnie z nim rozmawiam, Powstanie życia na Ziemi było przypadkowe, nie było celowe. SJ odbywał karę jak łatwo zauważyć a my jesteśmy efektem ubocznym. Big things have small beginnings.
Owszem, Obcy powstał przypadkowo. Widać to w filmie.
Nie SJ nie robi UGGGHHHRRR od tak sobie, David przekazuje wiadomość od Waylanda który prosi o ocalenie. Spałeś na filmie czy tylko udajesz ślepego ?
Dla mnie nie ma ich w tym filmie zbyt wielu prócz wątki eksterminacji ludzkości. Niczego tutaj nie zakładam, moje odpowiedzi są przemyślane, nie staram się domniemywać. Nie wiem jak ty ale ja zanim ocenię film staram się go zrozumieć zanim zacznę szczekać jak pies w kagańcu.
Mam 28 lat.
Może jeszcze zdałeś maturę...pewnie trzeba było pokolorować słonia :)))))))
I broń cię Panie Boże,nie pisz mi,że skończyłeś jakieś studia...chyba,że jest to politologia.
Ten film jest dla was, "geniuszy", niczym test Roschacha.
Pokazano wam plamę, i jeden widzi motylka...drugi ptaszka...następny aniołka, a ty wróżkę.
I jesteście nawet w stanie, ze śmiertelną powagą, pokłócić się o to.
Można was za te puste łby chwycić i tłuc tym łbem o biurko, tłumacząc, że to tylko "PLAMA"!!!
Że to co widzisz to tylko projekcja. Działanie twojej wyobraźni...że nie ma tam żadnego motylka czy wróżki,bo to plama. Skutek zerowy.
I tak:
Możesz patrzeć jak ta helisa DNA ulega rozpadowi.Jeszcze tonie przeczy zdrowemu rozsądkowi i fikcji naukowej...ale to, że zaraz potem te pojedyncze molekuły same się w wodzie scalają to ok.Ogarnij się to nie fikcja naukowa tylko fantasy.
Ale dla ciebie to akceptowalne bo " widziałeś na filmie"
Pewnie po filmie "Auta" próbowałeś rozmawiać z samochodem ))))
SJ ginie na początku...ale ty już z tyłka wyssałeś wiedzę , że to kara. Bo skąd?
Może to rzeczywiście kara...a może to rodzaj poświecenia związanego z religijnym obrządkiem. Nie wyjaśnione,ale ty wiesz "bo tak chcesz wierzyć"
Obcy powstał przypadkowo)))))Nieważne, że SJ-je uciekają w pokazanej projekcji przed czymś, nie ważne ,że jeden nosi ślady narodzin obcego, nieważne,że w "Alien-8 pasażer Nostromo" filmie silnie powiązanym z tym gniotem na podobnym czy identycznym statku masz całą ładownie jaj. Może rzeczywiście obcy eksperymentowali z Alienami...albo ich hodowali z nieznanych nam przyczyn.Ty wiesz,że to był przypadek "bo widać na filmie".W którym miejscu niemoto? )))))))))))))
David przekazuje wiadomość od Waylanda))))))))))))
Oczywiście jest to z automatu powód, aby nie odzywając się słowem urwać komuś łeb)))))
Takie intergalaktyczne ;"Obracałem twoją matkę...i siostrę też "
Standardowe zachowanie rasy wyższej technologiczne o dziesiątki tysięcy lat na widok ludzi.
Raczej w standardach hollywoodzkiej sraczki intelektualnej.
I na koniec cytat z ciebie:
"moje odpowiedzi są przemyślane, nie staram się domniemywać."
Wiedz Kolbe,że widziałem tu różnych ignorantów, zwykłych durni czy hermetycznych intelektualnie fanatyków, ale ty, po tym zdaniu, zajmujesz wśród nich miejsce specjalne :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) )))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
A co ty jasnowidz jesteś ?
"Możesz patrzeć jak ta helisa DNA ulega rozpadowi.Jeszcze tonie przeczy zdrowemu rozsądkowi i fikcji naukowej...ale to, że zaraz potem te pojedyncze molekuły same się w wodzie scalają to ok."
To się nazywa czepialstwo. W Odysei Kosmicznej psuje się nie psujący komputer. Akceptujesz to, ale nie akceptujesz tego, ze DNA zmieszane z blizej niezidentyfikowaną substancja rozwija się w wodzie. OK. Już to udowodniłeś w temacie Man of Steel, nauka musi się zgadzać książkowo inaczej nie ma filmu SF. Ciekawi mnie co sądzisz o Dystrykcie 9.
"J ginie na początku...ale ty już z tyłka wyssałeś wiedzę , że to kara. Bo skąd?"
Jak to wpłynie na meritum filmu jeśli okaże się, że tak naprawdę odbywał pielgrzymkę ? Powiedz mi jak to wpłynie na całość ? Nijak, ale tobie trzeba łopatą wytłumaczyć każdą pojedynczą scenę. Ty to nazywasz niewyjaśnionym wątkiem.
Skoro mamy przyzwolenie na wyzywanie to niemoto słuchaj, wyciągam łopatę. Wg ciebie SJ powinien wyjść i wytłumaczyć ci, że czarna maź - broń nad którą pracowali wymknęła się spod kontroli w wyniku czego powstał xenomorph. Potrafisz myśleć samodzielnie ? Nawet czarny pilot na to wpadł i wyraźnie stwierdził. Dla ciebie to za mało, TOBIE musi powiedzieć to sam Space Jockey. Bardziej zastanawiałbym się nad tym, co stało się z tymi xenomorphami które zaatakowały, ciebie jednak bardziej martwią kwestie oczywiste.
Co do Aliena, to zwykł horror SF więc nie podniecaj się nim tak bardzo Obcy eliminuje członków załogi po kolei - coś jak Freddy Kruger czy Jason Voorhees. Dlatego Aliens był dużo dużo lepszym filmem, jednym z niewielu lepszych sequeli jakie istnieją.
"Oczywiście jest to z automatu powód, aby nie odzywając się słowem urwać komuś łeb)))))"
A co ma go pocałować ? Skoro chcą zniszczyć ludzi to czemu nie może urwać Davidowi łba ? Miał mu kulturalnie przekazać, że sorki ale musimy was rozwalić więc puśćcie mnie żebym odleciał statkiem i zniszczył życie na ziemi. Ależ proszę panie kosmito, tam jest fotel. Albo Nie, nie panie kosmito nie zabijaj nas. Powiedz mi, jak powinien zareagować SJ, zapewne jesteś świetnym scenarzystą siedzącym na filmwebie, edukujący głupich forumowiczów i dowiem się co powinien zrobić SJ.
Hollywoodzką sraczką intelektualną jest np Avengers, gówno nad gównami wychwalane przez wszystkich. Nawet nie próbuje udawać inteligentnego filmu, jest po prostu gówniany i wszyscy go za to kochają.
W którym miejscu jestem ignorantem ? Którą kwestię domniemywam ? Pokaż.
Szkoda na ciebie czasu :))))))))))))))
Nazwa gatunkowa zobowiązuję... a więc życzę powodzenia w rozwoju :)))))))))))))
"Jak to wpłynie na meritum filmu jeśli okaże się, że tak naprawdę odbywał pielgrzymkę ? Powiedz mi jak to wpłynie na całość ? Nijak, ale tobie trzeba łopatą wytłumaczyć każdą pojedynczą scenę. Ty to nazywasz niewyjaśnionym wątkiem."
Po takich konstatacjach jasnym jest, że dojście z tobą do jakiegoś konsensusu jest marzeniem.
Do Avangers dorzuciłbym twojego MoS...i mamy zgodę))))))))))
Pa łąko )
Hahahah, szkoda ale siedzi dalej.
Nazwa gatunkowa zobowiązuje http://pl.wikipedia.org/wiki/Fantastyka_naukowa :)
"Po takich konstatacjach jasnym jest, że dojście z tobą do jakiegoś konsensusu jest marzeniem."
O ale argument. Czyli nie powiesz mi jak informacja dlaczego SJ popełnił samobójstwo wpłynie na odbiór filmu ? Bo to, że musisz mieć podane wszystko na tacy to już wiemy.
"Do Avangers dorzuciłbym twojego MoS."
Dobra, to tak, forum Man of Steel zaliczone, forum Prometeusza też widzę ,że zaliczone, nawet wątek jest zablokowany. Teraz zapraszam na forum Avengers, gwarantuję, że będę cię tam wspierał :)
Proszę....tylko mnie nie wspieraj ;))))))
Znasz to powiedzenie,że lepiej z mądrym zgubić niż....
Jedno muszę ci przyznać, potrafisz w ludzi rzucać mięchem. Ale mnie to nie dziwi, zawsze tam gdzie kończą się argumenty zaczynają lecieć obelgi. Twoje zablokowane posty świadczą o tobie i poziomie twoich wypowiedzi :)
Nie histeryzuj proszę...
Żegnam...specjalisto od rzeczowej i trzymającej się tematu argumentacji.
Tak kończy się dyskusję na temat: "Prometeusz a Odyseja Kosmiczna", specjalisto od obrażania ludzi :)
A rzeźba z przypominającą matkę Alienów postacią w sali z urnami to też przypadek?
Konsekwentnie wskazujący na przypadkowe powstanie obcego?
Aż się dziwię, że nasz przyszły moderatorek Kolbe jeszcze się nie obraził, nie zbrał zabawek z piaskownicy i nie doniósł moderacji - jest to zwykły rytm jego postępowań. (nie zdziwię się, jeśli Twój temat z idiotyzmami Promcia został zgłoszony do bana właśnie przez niego)
A ty jak zawsze pojawiasz się z najlepsiejszymi argumentami w dyskusji. Anarchista, pozbądźmy się policji niech zapanuje chaos. Spotykacie się z markiem ?
Spotykasz się z Mao? Nazywasz swe posty argumentami? Masz dla siebie dużo wyrozumiałości.
Moje posty w porównaniu do twoich to encyklopedia argumentów.Twoje to przeważnie albo słabe dowcipy albo wtrącanie się w rozmowy w których nie masz nic do powiedzenia.
Z drugiej strony czuję zdziwienie i zażenowanie własną osobą ))))))))))
Że próbuje mu cokolwiek wytłumaczyć po tych wszystkich postach pokazujących jego rozjazd z rzeczywistością))))))
David nie miał żadnych zamiarów wobec nich. To android, nie ma uczuć, uczy się, poznaje, jego zadaniem jest gromadzenie informacji i pomoc Weylandowi za wszelką cenę.
Śmierć SJ na statku ? Tzn. ?
Nie rozumiesz. Jaki miał cel zarażając Holloway'a? Jeśli działał na polecenie Weylanda to pytanie dlaczego? Co chciał osiągnąć Weyland infekując członka własnej załogi?
Z całej gromadki SJ ostał się jeden. Widzimy na hologramie jak reszta przed czymś uciekała.
Żadnego. Zadał mu pytanie, jak daleko się posunie, żeby poznać odpowiedzi ? Powiedział, że zrobi wszystko. Chciał sprawdzić jak działa czarna maź, niekoniecznie musiał być to przecież wirus. David to najlepsza postać w całym filmie, jest nieprzewidywalny, nie wydaje mi się, że czarna maź w drinku to pomysł Weylanda. Jedno jest pewne, czarna maź ma bezpośredni wpływ na możliwość kreacji życia.
" Chciał sprawdzić jak działa czarna maź, niekoniecznie musiał być to przecież wirus. " A teraz się będziesz czepiał, że napisałem wirus a to nie wirus, czy, ze sobie dopowiedziałem, ze to wirus ? Please make my day ! Napisz to !
Ale nikt poza tobą o żadnym wirusie słowem nie wspomina...rozumiesz to.
To ty to pojecie jako jedno z dopuszczalnych wprowadziłeś.
Więc pytam skąd ten pomysł?
Hymmm.... nie wiem, może dlatego ,że wirus jest organiczny i zawiera materiał genetyczny ? A film jest o powstaniu życia i oni mieli taką dziwną substancję organiczną która robiła coś z komórkami ? Hymmm co to za substancja, wiesz co, nie, to na pewno nie wirus.
No to proste pytanie:
A substancja była organiczna i zawierała materiał genetyczny?