Prometeusz

Prometheus
2012
6,3 190 tys. ocen
6,3 10 1 190174
5,9 56 krytyków
Prometeusz
powrót do forum filmu Prometeusz

Jestem pewna, że to "arcydzieło" jakim jest Prometeusz będę wspominać do końca życia
z uśmiechem... zażenowania. Oczywiście szara masa zachwyca się tą istną perełką
filmografii, co mnie w sumie nie dziwi, bo zawsze tak jest - wielkie nazwisko reżysera,
kupa kasy, dobra reklama i ludzie jak owieczki dają sobie wciskać, że idą na dobry film, a
po seansie, starają się ukryć przed samymi sobą, że nie do końca rozumieli, o co
chodziło. Ale i tak trąbią - film był świetny! Zobaczcie, ile tu jest wpisów typu "chociaż
brakowało logiki, to i tak film bardzo dobry - bo cośtamcośtam". Śmieszne. Film
napakowany patosem do granic możliwości, klasyka kiczowatej pompy - bardzo dobre
zdjęcia we wstępie (które dały mi głupią nadzieję, że może coś z tego będzie. Dzięki
Bogu szybko odzyskałam trzeźwy umysł), wpieprzanie, za przeproszeniem, symfonicznej
muzyki wszędzie, gdzie się da, trudne słownictwo przewijające się tak szybko, że nawet
nieprzeciętny inteligent może się w pewnej chwili "zaciąć", masa idiotycznych scen, które
nie były do niczego potrzebne (moją ulubioną jest ta, kiedy dużą otwartą ranę w brzuchu
pani Shaw maszyna zaszywa zszywaczem - GENIALNE. Dawno się tak nie śmiałam).
Kupa niedokończonych, na siłę wciśniętych wątków (ale oczywiście i tak większość
powtarza jak mantrę "to ma przesłanie, to ma przesłanie, ale ty głupi tego nie
zrozumiesz" - pewnie spotkam się z takimi reakcjami). Do dopełnienia żenującej całości
brakowało tylko amerykańskiej flagi majaczącej gdzieś w oddali na samo zakończenie
filmu. Niestety, widać było po ostatnich scenach, że będzie druga część... Być może
znowu zobaczymy Ellie pokonującą po raz enty śmierć i powstającą jak feniks z
popiołów, aby wzbić się statkiem kosmicznym w stronę słońca. Oczywiście z
towarzyszącymi jej trąbkami i skrzypcami w tle.

ocenił(a) film na 6
passiveaggressive

Hehe, zjadliwa ironia:) Łapię:)
Ale nie łapię, gdzie w tym filmie było trudne słownictwo?

ocenił(a) film na 5
zatracony

Było sporo takich momentów, na przykład przy tłumaczeniu jak działa dane urządzenie albo chociażby przy opowiadaniu o historii i pochodzeniu Inżynierów - masa niepotrzebnych neologizmów i "specjalistycznego" słownictwa, nad którym większość i tak się nie zastanawia i nawet nie nadąża za czytaniem

ocenił(a) film na 9
passiveaggressive

Ten film to klasyczne hardcore'owe S-F, przegladajac filmy, ktore obejrzalas, jak widac nie jestes fanem S-F i nie rozumiesz tego kina, jak i wiekszosc ludzi. Bledem glownym tworcow jest to, ze nie zrobili wlasnie mlocki dla mas, tylko klasyczne S-F, gdzie jest mutlum nie dopowiedzen i trzeba sobie wiele tlumaczyc samemu, po prostu nie traktowali widza jak debila, ktoremu trzeba wszystko tlumaczyc, tylko zaufali, ze sam do tego dojdzie. To byl ich blad.

Wracajac do Twojej wypowiedzi:

"wpieprzanie, za przeproszeniem, symfonicznej muzyki wszędzie" tam byl glownie ambient, muzyka byla dobra, pasowala do klimatu, nie lubisz takiego rodzaju muzyki w filmie, to nie ogladaj S-F, bo glownie takie nuty tam leca.

"trudne słownictwo przewijające się tak szybko, że nawet nieprzeciętny inteligent może się w pewnej chwili "zaciąć" - nie mialem z tym najmniejszego problemu, ani nikt kogo znam, w sumie to niewiele napisow czytalem, bo po prostu sluchalem co mowia, ale to wina tego ze nie jestem "nieprzeciętny inteligent", tylko " szara masa" jak napisalas. Tylko w sumie ciesze sie, ze jestem szara masa, ktora mogla ogladac film po angielsku, lekko wspomagajac sie napisami, niz nieprzecietnym intelygentem, ktory nie nadarzal za napisami i nie rozumial zagadnien technologicznych.

"masa idiotycznych scen, które nie były do niczego potrzebne" - tak naprawde caly film jest do niczego nie potrzebny, bo ani sie nim nie najemy, ani napijemy, ani nas od wiatru nie osloni. Wiele scen w ogole nie bylo wytlumaczonych co moglo powodowac, uczucie chaosu, aczkolwiek da sie wszystko wytlumaczyc wkoncu film dzieje sie 100 lat pozniej niz my zyjemy.

"pani Shaw maszyna zaszywa zszywaczem - GENIALNE. Dawno się tak nie śmiałam" - wow, jestes genialna, doczepilas sie do jedynej rzeczy w scenie cesarki, ktora... jest prawdziwa. Tak, juz teraz stosuje sie tego rodzaju zszywacze do skory, zamiast klasycznych nici, nie wierzysz pogoogluj. A co do reszty sceny mocno kontrowersyjna patrzac na dzisiejsza medycyne, aczkolwiek to sie dzialo w przyszlsci i nie wiemy, co sobie wszystkiwala, moglo to byc wszystko od super painkillerow, po nanoboty, ktore odbudowywaly jej zniszczona tkanke.

"Kupa niedokończonych, na siłę wciśniętych wątków" - watki zostaly w wiekszosci dokonczone, a to co nie jest planowane w sequelu, i aha to jest kolejna sprawa S-F (science - fiction), ze wiele rzeczy sie nie tlumaczy, zeby fani mogli sami dochodzic do tego jak co dziala i z czego wynika, jakbys poszukala na necie, a nie byla ignorantka, to bys znalazla wytlumaczenie na praktycznie wszystko w necie. To, ze nie bylo tlumaczone tego w filmie, taka specyfika tego rodzaju kina, ze wymaga od widza pozniejszych analiz i poszukiwan, a nie podaje mu wszystko pieknie na tacy.

"Do dopełnienia żenującej całości brakowało tylko amerykańskiej flagi majaczącej gdzieś w oddali na samo zakończenie
filmu." - cos Ci sie pomylilo, okreslenie takich klasycznych filmow, gdzie powiewa amerykanska flaga to np Bitwa o Los Angeles, czy stary Dzien Niepodleglosci, w ktorym grupa obywateli walczy przeciwko zlu, by pozniej jednoczac sily wspolnie go pokonac przy trzepocie amerykanskiej flagi. W tym filmie ludzie byli dosc zepsuci chetni spelnienia tylko swoich pasji i do tego wszyscy gina, to nie wiem skad ten pomysl z flaga.

Ogolnie widac, ze sie staralas byc zaskakujaca i pojechac po filmie. Wiec za prowokacje dostajesz odemnie cale 4/10. Aha i nie odpisuj, jezeli nie masz zamiaru dawac argumentow na ktore mozna polemizowac. Nie wlaczam sie w demagogie jaka panuje tutaj na forum. Jak nie wiesz co to znaczy dawac argumenty i demagogia to wygoogluj, bo serio nie odpisuj bzdurami. Tylko fakty.

esaar

Dobrze prawisz. Ja właśnie wybieram się po raz drugi do kina :-D

użytkownik usunięty
esaar

Gniot nie jest hardcorwym SF, on jest po prostu gniotem.

ocenił(a) film na 3

Niestety masz rację. Szkoda bo liczyłem na reaktywację SF w starym stylu. Ale z tak niedorobionego scenariusza mógł powstać tylko film słaby.

ocenił(a) film na 5
esaar

Nie musisz kontynuować tej dyskusji, panie esaar, po prostu prostuję pewne rzeczy.
"wpieprzanie, za przeproszeniem, symfonicznej muzyki wszędzie" tam byl glownie ambient, muzyka byla dobra, pasowala do klimatu, nie lubisz takiego rodzaju muzyki w filmie, to nie ogladaj S-F, bo glownie takie nuty tam leca. - hej, hej, nie zrozumiałeś mnie. Ja nie wytykam samego faktu dodawania muzyki symfonicznej do filmów, bo lubię takie wstawki, ale czasami robi się przez to jakiś pastisz, zbyt nadmuchany klimat - to był tego przykład.
"tak naprawde caly film jest do niczego nie potrzebny, bo ani sie nim nie najemy, ani napijemy, ani nas od wiatru nie osloni" - ...to było słabe. Każdy normalnie rozumujący człowiek wie, o co mi chodziło, kiedy użyłam przymiotnika "potrzebny", Ty na pewno też, więc tutaj bezsensownie czepiasz się słowa
""Do dopełnienia żenującej całości brakowało tylko amerykańskiej flagi majaczącej gdzieś w oddali na samo zakończenie
filmu." - cos Ci sie pomylilo, okreslenie takich klasycznych filmow, gdzie powiewa amerykanska flaga to np Bitwa o Los Angeles, czy stary Dzien Niepodleglosci, w ktorym grupa obywateli walczy przeciwko zlu, by pozniej jednoczac sily wspolnie go pokonac przy trzepocie amerykanskiej flagi. W tym filmie ludzie byli dosc zepsuci chetni spelnienia tylko swoich pasji i do tego wszyscy gina, to nie wiem skad ten pomysl z flaga." - oj, i tu się mylisz. Poprzyglądaj się szczegółom w filmach, które oglądasz. Bardzo często w amerykańskich produkcjach, które niekoniecznie mają coś związanego z heroizmem, walką o niepodległość i tym podobnymi, na koniec powiewa amerykańska flaga, ch... wie po co. To była ironia mająca na celu podkreślenie, jak dużo patosu było w tym filmie:)

ocenił(a) film na 9
passiveaggressive

za sam patos ci nie odpisze bo go tam nie ma,mialeś dawac argumenty. Młody trollu rośni w siłę na lekcjach polskiego ,czytaj filozofów, ogarniaj fizykę teoretyczną a film web bedzie dumny:P

ocenił(a) film na 5
wildecard

MIAŁAM, kobietą jestem:)

ocenił(a) film na 9
passiveaggressive

na filmwebie ?

ocenił(a) film na 5
wildecard

to takie dziwne?:)

ocenił(a) film na 6
passiveaggressive

Buhahaha, ale się uśmiałem. Dla ciebie @wildecard tylko faceci są na filmwebie??? :D

ocenił(a) film na 9
passiveaggressive

Co do muzyki, dogadalismy sie, dla mnie bylo dobrze, dla Ciebie przesyt.

Nie czepiam sie slowa, nie wiem o co Ci chodzilo, dlatego prosilem o argumenty.

Co do patosu to jak moj przedmowca, ja nie widzialem w tym filmie patosu, a wrecz na odwrot. Patos tworzyla para doktorow, ze odkrywaja nowe cywilizacje, kolebke powstania ludzkosci. Natomiast dla wiekszosc to bylo kolejna misja w kosmosie, ktora trzeba bylo odbebnic i zarobic dobra kase, a dla ostatnich wrecz czuc bylo niechec do tego zadania, jakby zycie ich zmusilo. Ponownie, jezeli byl patos, podaj dlaczego byl. Ja staram sie byc konkretny, nie wiem czy mi to wychodzi, aczkolwiek sataram sie. Teraz Tobie poszlo troche lepiej niz w glownym temacie, aczkolwiek prosze o konkrety, pokaz ten przesyt, u argumentuj to, bo jezeli to jest tylko Twoje wrazenie, to nie mamy o czym rozmawiac, bo o wrazeniach sie nie dyskutuje.

ocenił(a) film na 5
esaar

Dla mnie przesadnie patetyczna była ostatnia scena, kiedy jedyna ocalała bohaterka w świetle gwiazd wznosiła się ku przeszłości, pełna nadziei na "lepsze jutro", powtarzany często wątek z krzyżem, ogólnie wiarą katolicką i chociażby rozpoczęcie filmu - ładne zdjęcia, ładne widoczki, ale jak to się do filmu odnosiło...? No i od razu wprowadzały podniosłą atmosferę - to tak kilka przykładów. Trochę chaotycznie, ale tak już mam po filmie, który mnie nie zachwycił, najmniejsze szczegóły szybko zostają zapominane

ocenił(a) film na 9
passiveaggressive

"Dla mnie przesadnie patetyczna była ostatnia scena, kiedy jedyna ocalała bohaterka w świetle gwiazd wznosiła się ku przeszłości, pełna nadziei na "lepsze jutro"" - ona leciala na planete Inzynierow, zeby dowiedziec sie dlaczego chcieli zniszczyc ludzkosc, w praktyce lot samobojczy o czym dobrze wiedziala. To nie jest patetyczne, jak ktos leci zalosnie sie dowiedziec dlaczego jego tworca chcial go zabic, a w filmie pare razy bylo powtarzane, ze stworzyli nas, bo mogli, tak jak my androidy, bo moglismy. Wiec nie rozumiem co w jej przykrym zachowaniu bylo patetycznego.

"powtarzany często wątek z krzyżem" byl tylko jeden watek z krzyzem, czyli wisiorek glownej bohaterki, ktora nosila ku pamieci ojca, ktory byl pastorem, ona sama wierzyla w boga, ale nie byla typowo religijna.

Tak poczatek to byl jedyny patos w tym filmie, cale 5 - 10 minut, przepieknych widokow (zapierajacych dech w piersiach - przynajmniej w 3D), wkoncu pokazywali jak jeden z inzynierow poswiecal swoje zycie, zeby stworzyc nowe. Jak widac 1 scena to za duzo :)

Film jest ciezki i skomplikowany, jak sie czegos nie zrozumialo, to sie tego nie ocenia i tym bardziej nie zaklada sie watku na forum, zeby jechac po filmie, a jak widac zupelnie go nie zrozumialas :) Ogolnie wydaje mi sie, ze mylisz typowy klimat S-F z patosem i wyniosloscia, takim klimatem po prostu charakteryzuja sie tego typu produkcje.

ocenił(a) film na 1
esaar

Widzę, że jesteś strasznym psycho-fanem tego film. Ale prawda jest taka, że był po prostu marny. Dobry film to taki, że niezależnie czy jesteś fanem kategorii czy nie wychodzisz z filmu usatysfakcjonowany. Jak po kinie SF nie spodziewam się zbyt wysokich lotów, no ale tego gniota do "Ósmego Pasażera Nostromo" porównywać się nie powinno. Sam przyznasz, że postać Pani Shaw jest kompletnie bezsensowna, człowiek po rozcięciu nogi jest w długim szoku, a Pani Shaw po aborcji jest chodzącym cyborgiem.

ocenił(a) film na 9
legalglog

Nie z Toba prowadzilem rozmowe, zreszta jak sam powiedziales ogladales 20 minut filmu po czyms wyszedles z kina, wiec serio nie odzywaj sie, bo to zenujace jest, ze ktos kto widzial 20 minut filmu, w ogole sie wypowiada na jego temat, serio milcz i sie nie ponizaj bardziej.

ocenił(a) film na 9
legalglog

Malo tego wypowiadasz sie na temat sceny ktorej nie widziales, bo juz Cie nie bylo w kinie, wiec sory, to nie sa ploteczki, zeby powtarzac co inni mowili i sie madrzyc, wiec siedz cicho.

Aha jakby ktos nie kumal o co chodzi to ten uzytkownik legalglog w innym watku napisal, ze film byl tak beznadziejny, ze wyszedl z kina po 20 minutach, wiec filmu nie widzial :)

ocenił(a) film na 1
esaar

Człowieku czy ty masz mózg ?? Napisałem: "... przy czym ja osobiście 20 min. po wyjściu z kina daje 1/10" co oznacza, że obejrzałem całą szmirę, a post napisałem od razu po powrocie z kina. Jeśli tak samo zrozumiałeś film jak czytasz po polsku to rozumiem czemu ci się film podobał.
Właśnie dałeś tylko wyraz jakim trolem jesteś.

ocenił(a) film na 9
legalglog

Porównywanie tego filmu z "Alien" = autofail. Jeżeli chcesz przyrównywać te dwa kompletnie inne filmy do siebie, lub liczyłeś na coś podobnego do "Alien" to po prostu nie zrozumiałeś tego filmu, nie wiedziałeś na co idziesz do kina. Zresztą, "Blade Runnera", też tacy domorośli krytycy zjeżdżali po premierze - że niedokończone wątki, że zrobiony nieszablonowo. Psy szczekają karawana jedzie dalej.

ocenił(a) film na 5
esaar

dobrze, nie będę dalej z Tobą dyskutować, bo za wszelką cenę, co zauważył legalglog bronisz tego filmu, nie przekonam się do niego, wyraziłam swoją opinię i nie rozumiem dlaczego tak dużo osób przez to się bulwersuje

ocenił(a) film na 7
passiveaggressive

Ja ostatnią scenę interpretowałam trochę inaczej. Dla mnie pani naukowiec nie była pełna nadziei na lepsze jutro, sratatata, tylko poświęciła się nauce (co wydaje mi się być tym przesłaniem, gdyż poświęcenie dla nauki ukazane jest wg. mnie jeszcze na początku filmu), gdyż na ziemi nie miała najwyraźniej co szukać (śmierć ukochanego?). Z początkiem filmu, wydaje mi się, że było tam częściowe nawiązanie do ofiary Perseusza (piszę częściowe, bo Perseusz nie skazał się na śmierć ani nie zrobił tego w ramach eksperymentu). Inżynierzy poświęcili jednego z nich, z niego powstały prymitywne formy życia, etc., etc., a jeśli ludzie tak rozwinęliby swoją technologię, że mogliby z map (zaproszeń) zostawionych przez Inżynierów odczytać drogę na tę planetę i udać się tam statkiem, Inżynierzy by się ich pozbyli za pomocą tej broni ukrytej na planecie. Okazało się, że nie wszystko poszło zgodnie z planem, choć jednemu z nich prawie udało się dokończyć ich dzieło.
Ale w wielu kwestiach się zgodzę, przesadzili z muzyką, niektóre sceny były mocno naciągane. Sama zaczęłam film doceniać po 3 dniach od obejrzenia, po przeczytaniu artykułów. Nie przepadam jakoś bardzo za sajens fikszyn, ale to nawet mi się podobało.

A tak abstrahując, czy Twój nick ma związek z pewną piosenką zespołu Placebo? A jeśli tak, to masz może konto na placebofans.fora.pl?

ocenił(a) film na 9
esaar

Niszczenie trolla poziom HARD :D

ocenił(a) film na 1
wildecard

Przecież wy same się niszczycie.

ocenił(a) film na 8
esaar

Jakże miło poczytać, tak konkretną wypowiedź. Ja, mój Panie w "innej dyskusji" walczyłem jak krzyżowiec mając za oręż "argumenty" jak mniemam, logiczne ale to jak Waszmość załatwił sprawę, toż to było mistrzowskie zagranie.
Pozdrawiam zatem serdecznie i dziękuję. Takie wypowiedzi przywracają mi wiarę w ludzką inteligencję.
P.S.
Komentarze Wildecard'a też dobre ;-)

esaar

Nie znęcaj się już nad koleżanką,przecież napisała,że "nie nadążała za czytaniem",więc nie wszystko zrozumiała...;-))

ocenił(a) film na 5
esaar

Hardcorowe sci-fi? Miałem nadzieję na hardcorowy sci-fi ale kiedy tylko zobaczyłem jak w jednej z początkowych scen Prometeusz przemierza próżnie z silnikami na pełnej mocy porzuciłem tę myśl coby za bardzo się nie irytować podczas oglądania tego filmu. Dzięki temu podejściu zamiast bycia zażenowanym byłem raczej rozbawiony:)
A w necie wciąż nie moge znaleźć odpowiedzi na jedno pytanie, które bardzo mnie nurtuje - "Czemu zamiast naukowców na statku mamy bandę idiotów?"

ocenił(a) film na 1
kaldawolf

Bo do takowych jest skierowany film.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
zatracony

Widzisz, wszystko zależy od tego, jakim zasobem słownictwa dany widz dysponuje. Dla koleżanki passiveaggressive widocznie było trudne...;-)

ocenił(a) film na 5
eltoro10000

hahaha, już się nie sil, Panie Drogi, na jakieś słabe pokpiwanie sobie z mojej osoby, nie pisałam o SOBIE, tylko o OGÓLE, o SZAREJ MASIE;)

passiveaggressive

Jakoś nie widzę,by się szara masa skarżyła na zbyt trudne słownictwo,a Ty owszem...;-)
Ja tam nie zauważyłem ani jednego trudnego słowa, ale jako szara masa może "nie nadążyłem za czytaniem"...;-)

A mówiąc poważnie,dawno nie czytałem równie głupiej recenzji jak ta Twoja. Rozumiem,że komuś się może dany film nie podobać,ale argumenty przez Ciebie przytoczone są żenujące i świadczą,że nie masz bladego pojęcia o czymkolwiek,a już zwłaszcza o filmach.

ocenił(a) film na 5
eltoro10000

I tutaj mamy właśnie zaślepioną owieczkę. Po co się bulwersować? Jeśli naprawdę tak bardzo Ci to przeszkadza, nie możesz pójść się jakoś odstresować? Naprawdę sprawia Ci przyjemność "znęcanie się" nad innymi (celowo użyłam cudzysłowu, bo niespecjalnie mnie interesuje dyskusja z Tobą) w internecie?;)
Proszę bardzo, dalej sugeruj mi głupotę, przynajmniej mogę się trochę pośmiać:)

passiveaggressive

Śmiej się,mnie to nie stresuje....
Zachodzi tylko pytanie jak z Gogola: "z kogo się śmiejecie?" ;-)

ocenił(a) film na 5
passiveaggressive

Zaślepiona owieczka? Sugerowanie głupoty. Bulwersowanie się zamiast rozmowy. Brzmi jakby znajomo:
http://www.filmweb.pl/film/Zaginiony+grobowiec+Jezusa-2007-427397/discussion/Cie kawe+dlaczego+nie+by%C5%82o+polskiej+premiery...,1899342

passiveaggressive

Wiele wątków nie wyjaśniono po to by je wyjaśnić w drugiej części a bardziej po to by ludzie poszli bo nie znają odpowiedzi i to ich denerwuje tym bardziej gdy scenarzysta stawia sobie pytana typu co jest po śmierci kto nas stworzył sens życia idealne moim zdaniem by coś sprzedać ubarwić to pięknymi efektami specjalnymi. A tym bardziej jak w coś się wkłada tyle kasy to się nie dziwie ze stosuje sie takie zagrania że typowo film tak malo wyjaśnia że aż chce się iść na drugą część to typowe zagranie marketingowe którego ty nie umiesz zrozumieć moim zdaniem. Dla ciebie to coś złego a dla mnie film nie jest aż taki zły nie każdy film musi być zieloną milą czasami wystarczy sama ciekawość by coś kupić z czystej ciekawości wielu krytyków dzisiaj i tak pójdzie na to do kina na drugą część i o to chodziło autorowi tego filmu wiec darujcie sobie swoją marną krytykę bo nie rozumiecie istoty tego filmu.

ocenił(a) film na 1
Manio24

Co to za bełkot pozbawiony interpunkcji.

draugr

Nie chciało mi się pisać kropek i przycinków, nie chcesz nie czytaj ale może czegoś by to ciebie nauczyło.

ocenił(a) film na 1
Manio24

Niestety bardzo trudno się czyta tekst napisany tak nieskładnie.

ocenił(a) film na 3
passiveaggressive

[spoiler]

Zdecydowanie masz rację - totalny gniot!

Facet Shaw czy jak jej tam uśmiercony niewiadomo, dlaczego - robot który rozumie marsjan(aby go stworzyć trzeba było to rozumieć więc sorry nie lepiej było zabrać żywych ludzi?? no chyba, że kierował przez te dwa lata co spali) rozcięty brzuch wpada powoli w kanony klasyki, dowcipu pana prowadzacego. Efekty 3d do kity - bajer na podbicie cen biletów.

Na plus - to jak zaprezentowali twarze i budowe "inżynierów" - to mi się podobało.

karypno

shaw uśmiercony po to byś był ciekawy dlaczego i obejrzał drugą część cos ten robot sprawdzał co? obejrzyj drugą część no właśnie dlaczego ten robot tyle wie i czemu to zrobił co zrobił temu shaw i skad wie ze sa inne statki co dowiedział się przez te dwa lata jak inni spali dlaczego oni chca nas zniszczyc skoro nas stworzyli po co stworzyli sporo pytań po to byś chciał obejrzeć drugą część wszytko ma sens i jest po to by ludzie poszli na drugą część do kina jak sie pakuje tyle pieniedzy w coś to chce by to zarabiało wiec się nie dziwie ze scenariusz jest jaki jest tak czy siak założenia jest ciekawy kupuje widzów i dziwi mnie czasami ze w gatunku si-fi ludzie doszukują się np realnej medycyny boże są rozczarowani sceną z aborcją bo przecież to nie realne co ona zrobila no wow to si-fi :p coś wam to mówi? a scena jak kogoś bawi to niech się leczy bo to było chore:) a nie zabawne

passiveaggressive

a propos ostatnich linijek twej wypowiedzi. Ellie po raz enty pokonującej śmierc. nasunęłaś mi myśl. Czy Ridley nie wykombinował po cichu drugiej Ripley. Będzie latac za obcymi, aż ich nie zgładzi! Itd. itp...

ocenił(a) film na 5
lester_ab

Zapewne nakręci o tym film z budżetem tak wysokim, że spokojnie zapewniłby pożywienie głodującym dzieciom na Sahelu w Afryce na następne pięć lat...

ocenił(a) film na 8
passiveaggressive

Uwielbiam argumenty dzieci w Afryce ;3

passiveaggressive

Czasem to mi się słuchać nie chce takich jak Ty... Jak Tak żałujesz tej całej niesprawiedliwości na świecie to idź i coś rób w kierunku, żeby tą sytuację zmienić. Poza tym powiem tak: Jakby Prometheus nakręcił jakiś mało znany reżyser, to byście piali, że objawienie, że geniusz, że następca Ridley'a Scotta... Ale wy sobie po prostu za dużo obiecaliście. Każdy rozumny od razu wiedział, że ten film nie dorówna Alienowi, bo w dzisiejszych czasach żaden producent nie dałby na tego typu film nawet dolara. A reszta gdyby Alien wszedł do kin w dzisiejszych czasach to byście się śmiali, że zero strachu, a potwór to nie potwór i tak dalej. Używajcie mózgu, bo po to go macie, a nie co wam w tv i innych mediach wcisną to w łykacie jak naiwne ryby.

ocenił(a) film na 5
mar1992

Jak ja uwielbiam ludzi na filmwebie, którzy każde słowo analizują po stokroć i biorą wszystko na poważnie...

ocenił(a) film na 2
passiveaggressive

Jakbyś mi z ust wyjęła tę reckę ;) Nie wdawaj się w dyskusję z psychofanami, to jakbyś chciała obrzucające się bananami małpy nauczyć mówić, no nie da się, próbowałem ;D Nie mają żadnych argumentów dla nich Ci którym nie podobał się film to albo "niefani" sf albo nie zrozumieli ;D

ocenił(a) film na 5
park3r

oj szkoda gadać:D

passiveaggressive

Psychofanem nie jestem. Film ma masę niedociągnięć i widzę to. Co nie zmienia faktu, że jest to film dobry. I ma przepiękne ujęcia i wysmakowaną scenografię. Inne filmy są jeszcze gorsze. Ja np zastanawiam się dlaczego nikt się nie przyczepia Batmana i Spidermana- tam dopiero macie masę niedorzeczności. Mimo tego, nie jadę tych filmów za to, ani ich fanów.Tak samo z np Black Swan- nic nowego gość nie pokazał, ale odpowiednia reklama, znana aktorka i wszyscy są zachwyceni. Ale o gustach się nie dyskutuje, a to jest tylko moje zdanie. Więc nie baw się tu w kruczki słowne- jeśli można to tak nazwać. A Twój śmiech i komentarz świadczy tylko o tym, że mało jeszcze o tym świecie wiesz.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 1
mar1992

Jesteś psychofanboyem tego filmu, bo sam przyznajesz, że darzysz go sympatią wbrew logice.