Bo chcieli żeby to był prequel ale że nie jest to jak rozkapryszone bachory dają 1, 2 i 3 jak
leci... Nie potrafią dać obiektywnej oceny przez swój dziwny sposób analizowania faktów.
Np. Scenariusz ma kilka dziur - okej, gówno mnie obchodzi muzyka, reżyseria, gra aktorów,
zdjęcia, dopracowane efekty wizualne i dźwiękowe, fabuła - dam 1, a co mi tam. Na prawdę
co u niektórych to się infantylizm przejawia... tylko współczuć.
Wiem, zaraz mnie trolle napadną że dałem 8... ale zastanawiam się czy nie zmienić na 7,
muszę obejrzeć jeszcze raz...
Właśnie skończylem oglądać, tak dobrego kina sci-fi dawno nie widziałem. Obcemu z tego co zauważyłem dałem całe 6 i szczerze mówiąc nie pamiętam czemu ;p Chyba muszę obejrzeć jeszcze raz. A hejterzy? Haters gonna hate.
Jesteś pod presją tłumu?
Jak obejrzę cut scenki, może i zmienię na 10.
Dobrej fabuły nie ma co szukać w filmach, chyba że trylogiach. Nie znam ani jednego filmu zamkniętego, gdzie dałabym 10/10 za fabułę. Dla takich rzeczy najlepiej jest czytać książki. Moja opinia oczywiście.
To twierdzenie, że nie ma co szukać dobrej fabuły w filmach chyba że trylogiach to wynika z tego, że wstydzisz się swych ocen i je ukrywasz w widoku profilu?
Nie wstydzę się ocen. Nie mam ochoty po prostu czytać docinek złośliwych użytkowników, którzy myślą, że jak oni lubią sushi, to każdy kto ich nie lubi, jest dnem i zerem. Wiem, że należy olewać takie zachowanie. Jednak miłe to nie jest, jak się czyta obraźliwe posty tylko dlatego, że ma się własne zdanie a nie kracze jak wrony albo przynajmniej część tego stada.
Oceniam filmy praktycznie dlatego, by mieć wybór podobnych z gustomierza.
U mnie tylko ateiści czepiali się Pasji, więc moje oceny muszą być twarde jak jaja nosorożca.
Też jestem ciekaw tych ocen.Twierdzenie że w filmach które nie są trylogiami nie ma dobrej fabuły to ciężki idiotyzm)))))))))))
Może po prostu za dużo filmów się naoglądałam i jestem zblazowana w tej kwestii. Obecnie prawie żaden film nie jest mnie w stanie zaskoczyć. W najlepszych wypadkach czuję niedosyt. Ale przerwy od filmów zrobić się nie da, bo to - co będę ukrywać - dla mnie jedna z najlepszych form rozrywek.
Prequel to jest w sumie, ale nie taki jaki za zazwyczaj się spotyka. Dlaczego takie wiele ludzi (a właściwie Polaków, bo zagranicą jest lepiej doceniany) krytykuje go? Może dlatego, że otrzymali nie to czego oczekiwali, czyli po prostu kolejnej części z serii Obcy. A ci co oczekiwali drugiej Odysei Kosmicznej mogą marudzić na zbyt dużą ilość akcji, a ci co oczekiwali filmu w sf w stylu Michaela Baya na zbyt małą ilość akcji. Tylko sugeruję, żeby jakiś użytkownik mnie potem nie zjadł;).
sugerujesz, sugerujesz... a tak na prawdę to w tym co mówisz jest cała prawda. Czyli wszyscy (prawie) oceniają przez pryzmat własnych oczekiwań, a w większości były właśnie takie jak mówisz: jedni chcieli kolejnego obcego, drudzy odysei kosmicznej a jeszcze inni rozpierduchy jak w Transformersach i śmią krytykować efekty (!)... Takie ocenianie jest gówno warte. trzeba być obiektywnym, a nie.
Filmy jednoczęsciowe z fabula,za którą warto 10 - Incepcja,Wyspa Tajemnic.
Filmowi daję 7/10 musze jeszcze raz zobaczyć.
Według mnie całe te rozczarowania wywodzą się z:
Film był zapowiadany jako przełom w historii kinematografii,na miarę Obcego (czy sie dzis ten film lubi czy nie,paredziesiąt lat temu był przełomem) i absolutne arcydzieło - Słowa Scotta.
Niestety ale arcydzieło to żadne nie było. W przeciwieństwie do innych,gdyż ci chcieli zobaczyć Obcy 5,w moich oczekiwaniach było zobaczenie czegoś świeżego,niestety film jedzie na starym schemacie : te urny na kształt jaj obcych,znowu kosmici wchodzą ustami ,wychodzą brzuchem,znowu mamy androida który na końcu zostaje rozszarpany przez kosmitę,znowu ida do tuneli,kilku zostaje,coś ich atakuje,potem ci wracają i znajdują tamtych martwych.Film ten niestety położyła logika,co jak co ale jak na reżysera takiej klasy,takie duuuuże błędy są niedopuszczalne.Przecież to tak jakby w filmie Nolana pojawiły się nieścisłości,to byłoby niedopuszczalne.Na szczescie filmy tego drugiego pana są dopięte na ostatni guzik,z Prometeusza można było wiecej wycisnac,ale to i tak film niezły - 7/10.
Co jak co ale nowy batman też ma niedopracowany scenariusz, błędy logiczne itd:
http://film.org.pl/a/artykul/50-prawd-objawionych-przez-mroczny-rycerz-powstaje- 11821/
I być może dlatego taki jest mój odbiór filmu - kompletnie nie wiedziałam, na co idę. Widziałam jakiś tam trailer na pewnym forum i tyle. Postanowiłam iść do kina, bo to sf, a taką kategorię najbardziej lubię. I do mnie P. po prostu trafił.
Inaczej sprawa wyglądała z "Doomem". Jako fanka tych gier nastawiłam się na wgniatanie w fotel i oglądanie filmu z opuszczoną żuchwą. Czekałam przede wszystkim na przeniesienie najlepszych elementów z gry na ekran, jak groza w piekła, taka sama broń czy te same demony, może nawet wykorzystanie ścieżki dźwiękowej z gry. Zawód był potem straszny, bo wyszło zupełnie co innego, niż oczekiwałam.
Nie no ludzie. "Incepcje" to już zostawcie w spokoju... Przecież to nie jest żadne arcydzieło!! Wmówiono wam, że tak jest.
Użytkownik transromers567_fw w jednym może mieć rację. Film zapowiadał się na arcydzieło gatunku, film na miarę pierwszego Obcego, czy Łowcy Androidów. I faktycznie z całej trylogii sf Ridlaya Scotta (swoją drogą mógł by kiedyś wyjść w sklepach taki zestaw filmów), Prometeusz wypada najgorzej, bo co by nie mówić nie jest oryginalny, innowacyjny , ani tak bardzo klimatyczny (klimat posiada, i to dobry, ale dwa wspominane tytuły są klimatycznymi kolosami;)). Pod wieloma względami przypomina pierwszy AvP (oczywiście mam na myśli scenariusz, nie jakość;)). Ale to nie znaczy, że Prometeusz jest złym filmem, on jest "tylko" bardzo dobry. Tutaj faktycznie można się lekko rozczarować, ja na szczęście nie liczyłem na arcydzieło, ale właśnie na bardzo dobry film (tym bardziej, że ostatnio bardzo mało wyszło przynajmniej dobrych filmów sf). Film oceniam na 8+, ale ostateczny werdykt padnie po obejrzeniu wersji rozszerzonej;).
Pewnie oceniają ten film tak nisko Ci, co spodziewali się prequelu,są nieobiektywni i dziwnie analizują fakty, są infantylni i brak im współczucia.
Nie to co ty))))))))))))))
A teraz na serio.Posłużę się przykładem...uproszczę jak mogę.
Żeby twój obiektywizm nie stanął na przeszkodzie.
Ten film jest jak przepiękny samochód.Wspaniała linia.Piękny lakier.W środku wszystkie wygody.Skóra.Najnowsze trendy w projektowaniu.
Ale wsiadasz i okazuje się, że nie jedzie więcej niż 10 km/h. Szarpie i gaśnie co chwilę.Masz kłopoty z zapaleniem.I tak cały czas.
Opakowanie piękne.Patrzysz na samochód marzeń.
Ale to co jest istotą maszyny o nazwie samochód w nim nie istnieje.A w najlepszym wypadku jest jej karykaturą.
I tak jest z tym filmem.Rzeczy, o których piszesz to opakowanie.Karoseria.
Dla mnie i jak sądzę wielu osób ,których ocen nie rozumiesz istotą dobrego filmy jest świetnie opowiedziana historia.Scenariusz.
I jak spojrzysz na top rankingu, to własnie filmy oparte na takiej, doskonałej narracji są na szczycie.
Mogą być czarno-białe i kręcone w jednym pomieszczeniu.Zero efektów.
I na koniec..nie bełkocz o obiektywizmie,i o dziwnej analizie.
Każdy z przeciwników nie odmawia temu filmowi uroku zdjęć,efektów.Dyskusyjna jest moim zdaniem gra aktorów,muzyka.A miałkość scenariusza to już mamy wyjaśnione. To czy to prequel, czy nie, też mam gdzieś)))))))))))))))))))))))
"To czy to prequel, czy nie, też mam gdzieś" - to ty, ale ja mówię o tych innych co narzekają jak rozczarowane dzieci, że mikołaj nie przyszedł... to jest wkurzające, że dają 1 (!) z byle powodu... a mianowicie dwóch czy trzech luk w scenariuszu... ogromna przesada.Nie chcę wchodzić w jakieś psychologiczne analizy, ale widać że ludzie na IMDb ocenili film na więcej, a i ocen jest znacznie więcej więc średnia jest bliższa rzeczywistości...
I ja nie mówię że Prometeusz to arcydzieło, więc żeby nie było, że bronię ten film niczym psycho-fan, bo tak nie jest ;] ale to tak na marginesie tylko
Nadal nie rozumiesz.Kampania promocyjna...sprzeczne informacje nawiązujące do Obcego.Majaczenie o filmie dekady.A potem "to".
Czują się oszukani.
BO ZOSTALI OSZUKANI.
Nie są to gówniarze.Własnie gówniarzom wystarczą efekty i zdjątka.
Są to ludzie,którzy mają normalne i tradycyjne oczekiwania względem świetnego filmu,który im tak długo obiecywano.
Świetnej,zapierającej dech w piersiach historii.Nawet bez efektów i bajkowych zdjęć.
Dla nich istota kina, leży gdzie indziej niż np. dla ciebie.
"oczekiwania względem świetnego filmu" - skąd do cholery można wiedzieć że film będzie świetny zanim się go zobaczy?! Hahaha :D... I to jest właśnie głupota tych ludzi... Napalą się jak idioci a potem z żalu dają 1 bez konkretnych przyczyn... To że się zawiedli nie oznacza jeszcze żeby dawać 1 bo takim zachowanie udowadniają swoje zahamowanie rozwojowe!
"BO ZOSTALI OSZUKANI. " - hahahaha Nie rozśmieszaj mnie, może jeszcze poradź im udać się do sądu!
"Kampania promocyjna...sprzeczne informacje nawiązujące do Obcego.Majaczenie o filmie dekady" - widzę że nie rozumiesz idei kampanii promocyjnej... Myślisz że to jedyny film który tak się promuje??? W jakim ty świcie żyjesz? Myślałeś że w reklamach będą teksty typu: "Film całkiem dobry, ale jest trochę luk w scenariuszu i nie dorównuje klimatem Obcemu, więc nie zraźcie się, przynajmniej nie będziecie się czuli oszukani, Prometeusz - już w kinach"... Nie mów że jesteś taki naiwny... Przecież to NORMALNE że każdy chce się ze swoją produkcją ZAREKLAMOWAĆ jak NAJLEPIEJ, w ogóle nie rozumiem twojego problemu...
Oczekiwania względem świetnego filmu jaki nam obiecywano.Czego jeszcze nie rozumiesz?
I widzisz...nawet nie spostrzegłeś sie jak przyznałeś mi rację))))))))))))
To przereklamowany gniot,gdzie wielu "naiwnych" nabito w butelkę.
Tylko to nie byli naiwni.To widzowie,którzy wierzyli w markę"Ridley Scott"
Nie byli naiwni? :D no jednak byli :D hahaha)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) )))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) ))))))))))))))))))))))))))))))))))0
Nie byli...zaufali reżyserowi,który niósł z sobą markę.Ocenili ten film adekwatnie do treści i oczekiwań.
Po drugiej stronie mamy durniów twojego pokroju)))))))))))))))))))))))))))))
Jeszcze raz uproszczę...jak żresz pizzę w barze dworcowym z 10 pln to wiesz czego możesz się spodziewać.
Jak idziesz do najlepszej,reklamującej się tym sloganem pizzeri z wypasionym wnętrzem i płacisz 50 za takie samo gówno...to może ty nie,ale ja proszę właściciela czy zarządzającego i mówię mu co o tym myślę.W końcu przyszedłem zjeść pizzę a nie pooglądać wystrój wnętrz.
Dureń twojego pokroju będzie myślał, że był naiwny.Podwinie ogon i pójdzie do domu))))))))))))))))))))
Natomiast taka reklama niesie ze sobą rodzaj nieformalnego zobowiązania.
Mnóstwo jest tutaj głupoli piszących wprost, że film jest przereklamowany i bez scenariusza.Ale ich korzenie wywodzące się ze współczesnej kultury obrazkowej każą im oceniać ten film jako bardzo dobry.
I to jest naiwne))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
człowieku, to jest branża filmowa a nie jakaś pizzeria... twoje infantylne "metaforki" na nic się tu nie zdadzą. jest jak jest, napaliliście się na Prometeusza jak banda kretynów i teraz wylewacie swoje żale obrażając tych którym film się podobał i zaniżacie średnią jedynakami nie dostrzegając jakie to dziecinne i głupie. Weź zapomnij o tym filmie może raz na zawsze, wywal go z pamięci, przestań o nim gadać to może ci ulży... Tak jak piękna dziewczyna która cię rzuca: najpierw czujesz żal i gorycz, ale trzeba zapomnieć... )))))))))))))))))))))))) Bo przeżywasz to wszystko jak baba okres. I pamiętaj że blockbustery łączy jedno: reklama wprost proporcjonalna do budżetu.
PS. Kto normalny aż tak angażuje się w dyskusje o tym filmie i jego rzekomo głupich fanach jak ty?
Ależ praca organiczna patrz" u podstaw" jest czymś na wskroś normalnym.Pomoc drugiej zagubionej jednostce.Altruizm.
Cześć podobnych tobie imbecyli punktuje w ten sposób:1 za zdjęcia + 3 za efekty + 2 z a grę... i wychodzą im bzdury z tej "matematyki"
Dla mnie to film bez istoty i podstawy racji jego stanowienia.A więc beznadziejny albo bardzo zły.
Branża filmowa jest jak każda inna.Sprzedaje produkt.A ja go oceniam.
Ty za opakowanie.Ja za zawartość.
I nawet naiwne metaforki nie pomogą ci w tego zrozumieniu))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
no branża filmowa nie jest jak każda inna, bo jest wiele razy droższa i nad takim filmem pracuje o wiele więcej osób niż przy jakiejś tam byle pizzy do której porównujesz kinematografię... nawet nie będę takich porównań komentował bo tu nie ma co komentować, jedynie współczuć... Opakowaniem filmu to są właśnie materiały promocyjne takie jak zapowiedzi twórców, plakaty czy trailery, a ja oceniam produkt - całość (czyli zarówno scenariusz jak i fabułę, reżyserię, scenografię, kostiumy, efekty, muzykę, grę aktorską i wiele innych elementów o których ty i tobie podobni postanowili zapomnieć w imię akcji "Prometeuszowi NIE")
I to nas różni diametralnie.Ty w swoim "logicznym" sposobie myślenia widzisz odmienność branży filmowej poprzez skalę przedsięwzięcia.
A ja widzę istotę.Proces wytwórczy-produkt-klient.I nie zależnie czy to jest pizzeria czy wytwórnia samolotów osobowych.Dlaczego?Bo jestem odbiorcą produktu jakim jest pizza czy film.I go oceniam.
Nie zajmuję sie restrukturyzacją pizzeri czy wytwórni firmowej.Bo w takim aspekcie istnieją poważne różnice pomiędzy pizzerią a wytwórnią filmową.
Ta prosta metaforfa nadal nie poukładała w kiepełku?))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) )))))))))))))))))))))))
Współczuj sobie sam))))))))))))))))))))))))))))
po pierwsze: różnica między pizzerią a wytwórnią filmową jest jak między Ziemią i Słońcem chociaż próbujesz wmówić że jest inaczej... Po drugie: nie wnikam w to przy ocenie filmu tylko mówię że oceniam właśnie produkt: "czyli zarówno scenariusz jak i fabułę, reżyserię, scenografię, kostiumy, efekty, muzykę, grę aktorską i wiele innych elementów" (powtarzam to po 10 razy takim jak ty i nie dociera, w tym przypadku też jak widać...) a te wymienione elementy NIE MAJĄ NIC wspólnego z restrukturyzacją wytworni filmowej!
PS. "Ta prosta metaforfa" jest tak prosta że nie jest warta uwagi...
Znowu upubliczniasz ograniczenia.
Ty oceniłeś opakowanie,wielkość pizzy,jej kolorki i składniki użyte do produkcji.A że bez smaku i zakalec.To dasz jej 8/10.Też "głodując" bym ją zjadł.
Ale ten deficyt intelektu u mnie nie występuje..
Widzę po ostatnim poście i wpisie o "restrukturyzacji",że gonisz już w piętkę
Kończmy.
Jeszcze raz powtarzam że pizza ma się nijak do filmu! I nie, nie dałbym 8/10 zakalcowi bez smaku... I nie wiem do czego aluzją jest "głód" w branży filmowej (?) Skończmy to lepiej bo widzę że z osobą która próbuje zrównać jedzenie z filmami nie ma sensu rozmawiać...
Radzę poczytać wypowiedzi poniżej, może one dadzą ci do zrozumienia, że na scenariuszu film się nie kończy... Chyba że masz prostacki tok myślenia i nic już tego nie zmieni, więc chociaż nie obrażaj innych że im się ten film podobał. Ja się na nim świetnie bawiłem i idąc twoim tokiem myślenia: moje kubki smakowe były w siódmym niebie delektując się wytwornymi efektami, grą aktorską i ciekawie przyrządzoną fabułą... To wszystko oblane dużym cudzysłowem))))))))))))))))))))))))))
zwrocilem uwage na twoje jedno zdanie " NA SCENARIUSZU FILM SIE NIE KONCZY " i nie zgodze sie z tym. Uwazam ze to wlasnie dobry scenariusz jest glownym fundamentem do stworzenia wartosciowego filmu
Podziwiam Cię Marku, że też z takim idiotą chciało Ci się dyskutować, przecież to brodzi jeszcze w kinematograficznym przedszkolu, dorośnie, zmądrzeje.. pewnych braków intelektualnych już na pewno nie przeskoczy ale.. szkoda słów na takich :) Dla mnie jak i dla każdego dojrzałego widza, właśnie scenariusz jest kregosłupem filmu.. jeśli nie ma dobrej historii, nie ma filmu.. i nic nie będzie w stanie na tym powstać poza jakąś wydmuszką:)
Uff...a jednak istnieją inteligentne formy życia na tej planecie)))))
Co za ulga.
Jos wiesz dlaczego nie można wierzyć rudemu i łysemu?
Rudy wiadomo zdradliwy, a łysy mógł być kiedyś rudy ;)
1) Reklamy są od tego aby nęcić odbiorcę. Odbiorca jest od tego, aby nie dać się omamić reklamami.
2) "Film bez istoty" - jaką istotę mają filmy z Sellersem (które notabene lubię)? Jaką istotę ma "Kung-fu Panda" (której nie widziałem)? Mam wrażenie, że stosujesz podwójne standardy.
3) Dlaczego uważasz, że jeśli komuś się film spodobał, to ocenia go po opakowaniu? Już od dawna sądzę, że Hollywood demonstruje przerost formy nad treścią, gdzie sednem są efekty, a fabuła jest drugoplanowym dodatkiem. Prometeusz to nawiązanie do klasycznego s-f za co już na dzień dobry dostał ode mnie bonus punktowy, bo wszystkie te, jak je nazywam, komiks-fiction to zupełnie inna para kaloszy, przy których mogę stracić trochę czasu, ale tylko w przypadku, jeśli nie mam nic lepszego do roboty. W Prometeuszu efekty nie są celem samym w sobie, tylko dopełniają treść, czyli zachowane zostały odpowiednie proporcje (moim zdaniem, oczywiście).
Stąd też moja ocena filmu mieści mi się w przedziale między 7 a 8. Bo uważam, że nie straciłem czasu oglądając Prometeusza. I bardzo chętnie obejrzę kontynuację, nawet gdyby legion takich jakich jak Ty ogłosił mnie za to imbecylem. Ponieważ na tej ocenie mi nie zależy:)
Istotą komedii jest....pewnie nie muszę tłumaczyć.I filmy Sellersa są w mojej ocenie doskonałym zwieńczeniem tej idei. O Kung Fu Pandzie nie powinienem z tobą rozmawiać bo nie oglądałeś.
Ale jak robisz już takie bzdury w dyskusji.To świetny film rodzinny gdzie ja i syn wysieliśmy zauroczeni.W swoich gatunkach to filmy należące do topowych.Oczywiście w mojej "obiektywnej" ocenie.
Co do reszty to musiałbyś poczytać posty wyżej.Nie chcę klapać powtórek
Czyli "film bez istoty i podstawy racji jego stanowienia.A więc beznadziejny albo bardzo zły." zależy od doboru tego co uważasz za "istotę". Może ci, którzy oceniają Prometeusza wysoko mają inną "istotę"? Może nie sugerowali się reklamami, ani szumem medialnym. I dzięki temu nie są rozczarowani?
O istocie filmu też pisałem wyżej.
Czytać !!!!!!!!!!! Wszystko napisane w pierwszym poście.
Już się robi, panie szefie:)
Mi tam samochód nie gaśnie. Szarpać też nie szarpie. Jedzie jak po szynach.
I tu właśnie pojawia się problem z tym co nazywasz istotą. Dla Ciebie karykatura, a dla mnie całkiem funkcjonalna rzecz. Może zapomniałeś paliwa nalać, albo hamulec ręczny spuścić?
Oj tak.Musiałbym popuścić wszelkie "hamulce" aby ten film sie spodobał.
Ale wiele osób ma problemy z "zahamowaniem" myślenia i poszukiwania logiki w przedstawionym w tym filmie ciągu wydarzeń.Stąd taka a nie inna ocena.Inne typy umysłowości.Film nie ma 8/10 jakby jeden typ chciał.Nie ma 3/10 jakby chciał drugi.Ma 6,5/10 ciągle spadając i jest w połowie czwartego tysiąca rankingu.
zobacz ocenę na IMDb - tam oceniło znacznie więcej ludzi i ocena jest bliższa rzeczywistości (i nie spada..)
To zobacz metascore...zobacz kto nadgonił ocenę(under 18)))))))))))))))))
I zadaj sobie trud, i policz średnią z ocen tych co potrafią pisać i napisali opinie o filmie.
Ja ten trud sobie zadałem i policzyłem w pewnym okresie 100 ostatnich osób.
no i co z tego, równie dobrze "under 18" mogą dawać też 1/10 i pewnie tak jest... z resztą:
http://www.imdb.com/title/tt1446714/ratings-age_2
http://www.imdb.com/title/tt1446714/ratings-age_3
http://www.imdb.com/title/tt1446714/ratings-age_4
http://www.imdb.com/title/tt1446714/ratings-top_1000
http://www.imdb.com/title/tt1446714/criticreviews
http://www.rottentomatoes.com/m/prometheus_2012/
ludzie którzy mają jakieś wewnętrzne poczucie sprawiedliwości i obiektywizm wiedzą że po prostu nie można z czystym sumieniem dać temu filmowi 1, 2 czy 3/10, robią to tylko rozgoryczeni i niezaspokojeni fani obcego bo liczyli że to będzie właśnie kolejny Obcy, który jak na ironię żadnym wybitnym filmem nie jest!