W czasach gdy Seweryn był jeszcze aktorem a nie POlitykiem, a kobiety nie protestowały POd sejmem tylko kręciły tak wspaniałe filmy jak to dzieło Pani Teresy Kotlarczyk... O Prymasie Wyszyńskim za wiele nie napiszę bo historia mówi sama za siebie, a łzy płyną z oczu na wspomnienie tego wspaniałego Kapłana...
No właśnie czas płynie, złoty lakier odpada i powoli ukazuje się nie tak znowu wspaniały obraz tego kapłana. I nie tylko tego...
A kobiety też ludzie - i jak wszyscy mają prawo protestować.
Zwłaszcza, gdy "wspaniali kapłani" przy pomocy zaprzyjaźnionych (zaprzedanych?) polityków chcą im zakładać smycz na szyję.
Raczej trudno dziwić się KK, że broni 5 przykazania, a poza tym nikt nikogo nie zmusza do przynależności do Kościoła.