za to, że Lars nie lubi kobiet, a ja jestem kobietą i nie podoba mi się to :) ot, całe uzasadnienie. Owszem, technicznie wszystko ładnie i pięknie, Lars ma swój styl, wie, co zrobić, żeby było ciekawie i przy okazji dobrze. Ale nie mogę spokojnie patrzeć, jak on poniża kobiety coraz bardziej w swoich filmach. Mizoginistyczne obrazy ganię, dlatego też przełamując fale otrzymuje ode mnie 3.
Bardzo serdecznie pozdrawiam :)
Niesamowicie merytoryczna wypowiedź, gratulacje. Dostajesz za nią ode mnie 2/10. Poziom trollingu dość niski.
Lars nie lubi kobiet?! Lars podziwia kobiety, stawia na piedestale, gloryfikuje, to one w jego filmach są tymi silniejszymi, doskonalszymi. Męczennice odnoszące zwyciestwo, pomimo konsekwencji. Zastanawiam się jak wyglądały twoje prace z języka polskiego skoro coś tak oczywistego i czytelnego zrozumialaś na opak. Następnym razem jeśli pokusisz się o interpretacje czegoś i podzielenie się tym z innymi, błagam pomyśl, może wówczas nie napsujesz tyle krwi co w tym poście moim przedmówcom, którzy próbowali pokazać ci błedy w rozumowaniu.
Mam nadzieje, że posłuchasz. B. serdecznie pozdrawiam
Zastanawiam się jak wyglądały twoje prace z języka polskiego, skoro masz problemy z interpunkcją. A tę rozmowę, o ile pamiętam (lata temu założyłam ten wątek), prowadziło mi się bardzo dobrze. Było miło, dopóki nie zjechały się tu trolle. I wtedy dopiero "krew zaczęła się psuć".
A skoro tak ci się podoba podejście Larsa do kobiet, to polecam obejrzeć jeszcze raz "Antychrysta". No i "Przełamując fale" także, zwłaszcza te sceny, w których bohaterka jest zmuszana przez swojego męża do puszczania się z żulami.
No tak, stawianie na piedestale. Była silniejsza - mhm, trochę bardziej upośledzona niż inni. Nie no, doszukujcie się dalej w tym filmie "drugiego dna", którego tam nie ma.
Aha, no i zapomniałam dodać, że ja szanuję zdanie każdego innego człowieka na tym forum i być może wy inaczej odebraliście ten film lub to, co napisałam. I jest ok, ja nie mam z tym problemu, po to jest to forum, żeby się wymieniać spostrzeżeniami, nie sądzisz? Dlatego wybacz, ale nie "posłucham", bo mnie ten film bardzo zdenerwował i nie lubię przedstawiania mojej płci (jak również tego typu relacji międzyludzkich) w taki sposób. A jeśli uważasz, że tylko twoje zdanie jest dobre i jedyne prawdziwe, to "błagam pomyśl".
Nie spodziewałam się, że ten wątek tak urośnie. Butthurt wiecznie żywy.