Film o ludziach dotkniętych chorobą płuc. Chorzy na gruzlicę płuc mówią o swoich lękach i chęci powrotu do normalności. Analiza psychiki chorych.
Ten jeden z najbardziej osobistych filmów dokumentalnych Kieślowskiego powstał w Sokołowsku, gdzie reżyser mieszkał w dzieciństwie i gdzie znajdowało się sanatorium, w którym leczył się i zmarł jego ojciec. Chorzy na gruźlicę pacjenci opowiadają przed kamerą o bólu wykluczenia, nagłej zmianie, jaką choroba wprowadziła w ich życie i towarzyszącej im niepewności o przyszłość. Słuchając tych zwierzeń reżyser zapewne zbliżał się w jakiś sposób do prawdy o tym, co mógł odczuwać jego ojciec, gdy zmagał się z chorobą. Realizując barwne ujęcia przyrody otaczającej sanatorium ekipa filmowa czerpała inspirację ze zdjęć do "Szeptów i krzyków" Ingmara Bergmana.