Zapowiada się świetnie, wręcz kapitalnie. Zaginięcie kobiety, tajemniczy sygnał TV, ukryta zagadka. Znakomicie stopniowo tworzona atmosfera, trudno wytłumaczalne zjawiska... I co? I nic. WIELKIE NIC! Fabuła zamiast gdzieś prowadzić, zaczyna bujać sobie, niczym w obłokach... STRATA CZASU!