bardzo sprawnie zrealizowana opowieść.
Moim jednak skromnym zdaniem - wątpliwości budzi wymowa moralna filmu. Czy fakt, że bohater przeznacza bajeczne zyski ze swego wysoce nagannego procederu na cel szlachetny (no, pominąwszy może kasę za seks dla młodych, atrakcyjnych kobiet) - rozgrzesza bohatera w oczach widza?