Ktoś kto pisał scenariusz i dialogi miał fachową wiedzę w temacie.
No i Kulej zagrał w/g mnie jak zawodowy aktor.
Upadek z takiej wysokości głównego "czarnego" charakteru pod koniec filmu, musiałby zakończyć się śmiercią. A facet okazuje się jest w karetce i wygląda jak po przewróceniu się na ulicy.