Rozumiem, że to ma być coś w stylu: "Film Guy'a Ritchiego: The Covenant". Ale to dobre w opisie, albo na plakacie, a nie w samym tytule. Jak przetłumaczą na polski to będzie: "Przymierze Guy'a Ritchiego"? Przecież to bez sensu. To tak samo jak zrobili na Filmwebie z filmem "Paganini". Na plakacie na górze było napisane: "Kinski", a na dole "Paganini", więc jakiś geniusz wpisał tytuł: "Kinski Paganini". (Niedawno ktoś się zreflektował i poprawili. Po kilku latach od mojego wpisu).
Tutaj chyba jest podobnie, choć nie tylko na FW. Na IMDb widnieje tytuł: "The Covenant", a pod spodem, że oryginalny tytuł to: "Guy Ritchie's The Covenant". Widocznie słusznie uznali, że rozsądne będzie pominięcie w tytule nazwiska reżysera.