Film opowiada o losach amerykańskiego oddziału stacjonującego w Afganistanie, który wpada w zasadzkę. Z narażeniem własnego życia, lokalnemu przewodnikowi i tłumaczowi Ahmedowi (Dar Salim) udaje się ocalić od śmierci tylko sierżanta Johna Kinleya (Jake Gyllenhaal). Po powrocie do domu żołnierz dowiaduje się, że wbrew składanym obietnicom,... czytaj dalej
Taki na serio, postanowił oddać cześć i pamięć afgańskim tłumaczom, których amerykńska armia potrzebowała, ale finalnie wydymała. I chwała mu za to. Tyle że historia, którą wybrał do tego, choć niby porządnie zrobiona, sensacyjna i się ogląda, jest naprawdę niewiarygodna, naciągana i sentymentalna, bo bywa naprawdę...
W życiu bym nie się spodziewała, że na filmie GR się wzruszę. A jednak.
Poza sferą emocjonalną, oko też się nacieszy. Dobrze skrojony film z wartkimi scenami wymiany ognia i pościgami. No i miło, że oddano tu cześć wszystkim tym, którzy narażali swoje życie, kolaborując z wojskiem USA.
Powiem tak, oglądam ok 200 filmów rocznie, ale ten tak mnie wbił w fotel, że po seansie długo nie mogłem dojść do siebie, nie pamiętam kiedy ostatni raz oceniłem jakikolwiek film tak wysoko...
Film strzelany i niby znowu komandosi, ale nie to jest tu jakoś najważniejsze. Dawno nie zrobili w hameryce filmu nie wynoszącego wielkiej armii na piedestał, a wręcz przeciwnie, pokazano indolencję władz w sprawach obiecanych wiz dla sprzymierzonych tłumaczy, Zadziwiająco dobrze się to oglądało.