mistrzostwo z piekarnikiem i opcja szerszeni też dobra :D ale horror to to zdecydowanie nie jest :D
mnie nie rusza a dla dobrego strachu polecam Shuter widmo ale wersję tajlandzką :)
spokojnie... teraz powstają kiepskie horrory nie to co kiedyś np Laleczka Chucky :D
Rene w moim mniemaniu to aktorka średniej klasy, która najlepiej odnajduje się w romansidłach typu "Miłosne gierki" albo komediach z "Dziennikiem BJ" na czele.
a pro po, dziewczynka dobrze gra, ale jakby to moje dziecko miało grać w tym filmie to bym się nie zgodziła, dajcie spokój, bałabym się jej potem xDD
ostra psychoza wszystko im się wydaje :D.... a dziewczynka ma przerażającą urodę... taką typową do horrorów...
jestem sama w ciemnym pokoju więc film robi na mnie takie wrażenie teraz jak i kiedyś że dam mu 7/10:D
koniec film oceniony teraz spokojnie można się udać na seans komputerowy z czymś o wiele lepszym niż wspomniany "przypadek 39" :)
jeśli chodzi o horrory to zdecydowanie shuter - widmo tajlandzkie :) fajny też jest film "Pólmrok" coś w rodzaju psychozy ale dużo lepszy niż Przypadek 39... a ja dzisiaj stawiam na psychodelię pt: "Człowiek, który gapił się na kozy" ale to z horrorem nie ma nic wspólnego raczej komedia z G.Clooneyem <3 :)
ee, końcówka beznadziejna... strach przed tym dzieckiem był dużo lepszy a jak zaczęli pokazywać tego "demona" to mi się śmiać zachciało.. takie obnażone zło jest mniej straszne.. w tej dziewczynce było takim czystym złem a w "demonie" przesadzone ... miałam dać 7, może nawet 8, ale za końcówkę niestety 6.. cóż..
moment z demonem jak mówi 'nie krzycz na mnie' w domu jeszcze calkiem wyszedł , ale koncówka i ręka wychodzaca z auta hehehe
czyli większość z nas ocenia ten film na 6... nie był zły ale bez większej rewelacji :) dobrej nocki wszystkim życzę :)
Ja również, jakoś nie jestem przerażona ;D ... ale na korzyść filmu to niestety nie działa .. demon mnie ubawił xDD Dobranoc wszystkim! ;)
Zgadzam się, bez rewelacji. Totalnie przewidywalny ale poprawny, nic mnie specjalnie nie raziło, no może prócz sceny z szerszeniami (które w ogóle jak szerszenie nie wyglądały tak btw. chociaż nie pamiętam czego bał się Cooper, więc może nie o szerszenie chodziło).
może był problem z tłumaczeniem?... niby bał się szerszeni ale to raczej były pszczoły... sama opcja wychodzące insekty z ucha jednak całkiem fajne :D