Nie wiedzialam,ze Kevin Spacey moze byc tak zabawny.Film dobrze nakrecony,z poprawnym aktorstwem.
Historia rabunku schematyczna i latwa do przwidzenia,ale swietnie zrealizowana.
Dziwny jest trojkat milosny.
Jednak zdecydowanie polecam-do tej pory Spacey nie gral czlowieka po prostu cieszacego sie zyciem.
Najlepsze określenie dla tego filmu to - parafrazując klasyka: "tusk, d..a i kamieni kupa". Scenariusz tak naiwny, infantylny i głupi, że aż żal na to patrzeć. Zmęczyłem przewijając do samego końca mając nadzieję na jakąś ciekawą puentę, morał (kur... cokolwiek). Niestety nie doczekałem się. Dno totalne. Dwójkę daję...
więcej