Dla mnie osobiście muzyka jaką wykonał pan Lorenc jest najlepszą jaka kiedykolwiek powstała w polskim kinie. Może mi ktoś zarzucić że zdrowo przesadzam, ale rzadko zdarza się aby przesłoniła mi całkowicie troche tandetną fabułę, groteskowe postaci zpośród których niektórzy potrafiliby zniszczyć pierwowzór postaci z końcówki tego krótkiego, przeuroczego filmiq :
http://www.youtube.com/watch?v=jrfdm4vntAc
..itd. W każdym bądź razie - jeśli mi to nie przeszkadza i zafascynowany muzyką śledze losy Franca i poprostu <sit!> wierzę w tą przepiękną, wzruszającą historie to, to musi o czymś świadczyś.
"Bo jeśli Franca nie ma to co ze mnie za kinoman":>