Ostatnio miałam trochę czasu więc obejrzałam "Psy" muszę powiedzieć że świetny film mimo że stworzony już dawno nadal super się ogląda:)
Te teksty Franza (Bogusława Lindy) Szczególnie ostatnia rozmowa Franza z Olem

-Pierdolisz
-Nie Franz przysięgam mówię prawdę
-Pierdolisz moją kobietę
-Nie, nie, ale...dlaczego?
-W imię zasad

Świetne dialogi.

Natomiast "Psy II Ostatnia krew" co prawda obejzała pierwsze 30 minut, cały film podratowała rola Franza i Młodego. Młody (Cezary Pazura) nadaje się do tej roli jak nikt inny.
Jeśli już to z "Psy II Ostatnia krew" najlepszy dialog to ten w więzieniu

-Niech będzie pochwalony Pan nasz Jezus Chrystus
Koło <Czegoś tam, nie wiem co on mówi> przechodziłem i patrzę stoi ta kobieta i jakoś tak biednie wyglądała, a ja w Boga wierze to żal mi się jej zrobiło, to mówię pójdziesz ze mną tu nie daleko do Wielkiego Ryśka. Rysiek ma meline całkiem nie drogo bierze, śledzia można tam kupić, jego teściu takie robi że to lepsze niż szynka, ja wolę. To wypiliśmy tam z pół basa z nią i z Ryśkiem, i ona mówi że ma dzieci, duże pytam, a ona mówi jedno 4 drugie 2, nie dwa i pół, nie dobrze mówię cztery i pół i dwa lata. To miałem akurat te pieniądze co dostałem jak wychodziłem to dałem no niech kobita kupi jakieś pomarańcze tym dzieciom, akurat się jakoś wigilia zbliżała, cukierki jakieś. No niech dzieciaki mają coś od życia. Ty ja później wchodzę do starego morciatego, znasz morciatego on też ma meline tylko droższą, ja patrzę a ta kur*a z morciatym siedzi i wódkę pije i tak żeby nie skłamać tak pół litra do połowy już odpite. To ja mówię to ja po to dałem ci te pieniądze żebyś dzieciom pomarańcze kupiła a ty tutaj w na melinie z pijakami wódkę pijesz, no to ci mówię tak jak stałem tak ją jebłem młotkiem takim fest półtora kilowym, no ze łba nie było co zbierać. Wyrwałem chwasta...

Ja dla mnie to najlepszy moment.

Ale to tylko moja opinia:P