jak zobaczyłem obsadę to wziąłem się za oglądanie i się zastanawiam jak głęboko trzeba upaść, aby w takiej szmirze zagrać. Slejterowi się nie dziwie bo już dawno osiągnął dno, ale Mercelus z Pulp fiction czy Bean?? Ręce opadają.
Również zachęciła mnie obsada, co tu dużo mówić - dałem się nabrać. Szkoda czasu.
błądzić jest rzeczą ludzką