Biorąc pod uwagę X głosów krytycznych, w tym takie które z racji tego, że oceniałem z "Gustomierza" (niejako z automatu), dlatego odpowiem w formie "merytorycznej". Oceniam jako kontynuację na 10 (co nie oznacza, że film dorówna pierwowzorowi), natomiast klimat został jak na kontunuację Hitchcocka NIEZBESZCZESZCZONY (co podkreślam!!!!), dlatego jako swój "akt łaski" stawiam 10-tkę :) Th@t`z All My Friends :)