Facet jest pedofilem jak ta lala, skutkiem czego jest porypany aż miło, ma porządne wyrzuty sumienia, jego chora psychika kreuje pewna, dziewczynkę-lolitkę, która torturuje, a następnie doprowadza go do samobójstwa. Innymi słowy, a może dziewczyny wcale nie było naprawdę. Jakie są dowody jej rzeczywistego istnienia, jakie ślady po niej zostają, tylko ta kwestia telefonu trochę niestety zakłóca moją wersję, ale tylko trochę. Wg mnie taka wersja wzbogaca ten film troszeczkę. Ogólnie bardzo dobry, tani, stosunkowo prosty film - 8/10. A wy co o tym myślicie.
Hmm, całkiem niezłe, naprawdę. Może to i nadinterpretacja, ale w sumie wszystko się zgadza. (A co do telefonu - może Jeff zadzwonił do swojej byłej dziewczyny, chciał, żeby przyjechała, zanim się zabije). W trakcie tych scen gdy Hayley mu niby wycinała to i owo, gdy kamera w taki dziwny sposób przechodziła od jednego ujęcia do drugiego, przez czerwień, pomyślałam sobie, że to wygląda tak jakby nie wszystko to, co sie dzieje, było prawdą, jakby te ujęcia były przechodzeniem od tego, co prawdziwe, do fikcji. Ale na pomysł, że WSZYSTKO może być fikcją, nie wpadłam ;)
A, no i jeszcze przede wszystkim to, skąd niby Hayley miałaby wiedzieć o tym, kto zabił tą Donnę? Cała policja jej szukała a nagle 14-letnia dziewczynka znajduje zabójców i skłania ich do samobójstwa? To mi nie dawało spokoju po filmie, a z twoją teorią wszystko pasuje. To naprawdę dobra teoria :)
rzeczywiscie bardzo ciekawa teoria, ale wlasnie sobie przypomnialem o jeszcze jednej kwestii - gdy ta kobieta ktora przycinala roze ja zobaczyla na dachu a potem jeszcz z nia rozmawiala w drzwiach... w takim wypadku Hayley chyba musiala istniec skoro obca osoba z nia rozmawiala a Jeff tymczasem byl unieruchomionyi próbowal krzyczec.
podpisuje sie pod ta teoria. Tez sie nad nia zastanawialem. A co do Hayley rozmawiajaca z pania ktora przycinala roze, mozna to wytlumaczyc w nastepujacy sposob iz owa kobieta zauwazyla ze cos jest nie tak poprzez metne tlumaczenie dziewczynki. Czy jesli by taka rozmowa rzeczywiscie miala miejsce to czy nie skusila by sie ona by sprawdzic czy napewno jest wszystko ok i np. zadzwonic po policje ?. Widoczna byla tez szrama na glowie Hayley, kobieta ktora ma wlasne dzieci pewnie by zwrocila na to uwage i spytala sie czemu nie jest opatrzona i co sie stalo. Mysle ze ta scena mogla byc wymyslem Jeff`a a tak naprawde po dachu chodzil on sam. To tak jakby dawal sam sobie ostatnia szanse ze ktos sie pojawi i go uratuje od wlasnej psychiki ale psychika wykreca sie wymowka i prowadzi go wciaz do jednego celu...samobojstwa.
Jakby nie bylo moze zaszlismy zadaleko ale chyba ten film mial dac tyle do myslenia ;)
Pozdrawiam
No właśnie i ta kobieta, co z nią rozmawiała(film oglądałem jakiś miesiąc temu i nie wszystko pamiętam), ale wg mnie taka wersja i tak jest prawdopodobna. A może to przez to, że oglądałem wcześniej "Tożsamość"(gorąco polecam), i na siłę doszukuje sie w tym filmie elementów psychiatrycznych. Pzdr.
Rzeczywiście bardzo ciekawa teoria i za jej potwierdzeniem może przemawiać również końcowy dialog: Kim ty jesteś? - Jestem każdą dziewczynką, którą zgwałciłeś. (film oglądałem dawno, więc mogłem coś pokręcić). To by przemawiało za tym, że dziewczynka naprawdę mogła symbolizować jego wyrzuty sumienia.
no dobra, a w takim razie kim jest Aaron? To jego kumpel -pedofil. Było ich dwóch, oboje gwalcili i zabili Donnę, nawet jeśli jeden z nich tylko patrzył! Dziewczyna musiala znać Aarona, pytanie tylko kim był dla niej. Może odszukała go tak jak Jeffa. Zresztą skąd ona to wszystko wie? Odpowiedź jest prosta z internetu! Całą swoją wiedzę jaką posiada ma z internetu. Wszystko nawet o operacji kastracji wie z internetu, bo wie z jakich książek ma skorzystać i wie, że jest to najprostsza operacja. Dziewczyna z internetu, po częsci pewnie też wkradając się we wszystkie dane, wysunęła kto jest morderca, gdzie mieszka i jakich ma sąsiadów. Przygotowała się skrupulatnie nie tylko na wywąchanie pedofila, ale i zniszczenie go, długo męcząc go psychicznie, przed wykonaniem wyroku. Być może wpierw odnalazła Aarona, zadawała mu ból, aż wreszcie wyznał jej prawdę, bądż nic nie powiedził, podobnie jak Jeff, który widzi już, że zaden argument nie jest słuszny (nawet jeśli jest prawdą, że nie brał czynnie udziału w tym co robiono z Donną to jednak też jest współwinnym) wykonuje rozkaz dziewczyny i popełnia samobójstwo. Film, troche popieprzony, ale właśnie w takich żyjemy czasach. Dzisiaj, żeby wykończyć człowieka, wystarczy internet. śpijcie dobrze drogie dzieci;p