Ah te kobiety. Nie uważam się za turbo feministkę, ale jestem kobietą i bardzo kobietom kibicuję. Nie mogłam jednak oprzeć się wrażeniu, ze w tym filmie faceci (policja, SWAT) to sieroty a dzięki Raven, starszej Pani z policji i żonie udało się jakkolwiek Josha ująć. Szału nie ma no, ale do Josha w tym filmie nic nie mam.