Rzadko kiedy się tu udzielam,ale ten film zasługuje na to aby go skomentować.
Jedna wielka klapa, masakra i nuda taka że w połowie przełączyłem na Miłość jest ślepa na Netflix.
Zwiastun mocno mnie przyciągnął,tak samo jak początek filmu.
Spodziewałem się jakiś krwawych akcji podczas koncertu,ale się zawiodłem.
Prawdziwa katastrofa! Akcja rozwija się wolniej niż kolejka do urzędu, a dialogi są tak drewniane, że można by nimi palić w kominku. Główny bohater ma mniej charyzmy niż zepsuty odkurzacz, a zwroty akcji są tak przewidywalne, że nawet moja babcia by je odgadła. Jeśli szukasz emocji, lepiej obejrzyj farbę schnącą na ścianie.