Głowna postać czyli piosenkarka Raven jest prywatnie córką reżysera, ja ten nieudolny film wyjaśniłam sobie tak ,że przedstawienie historii seryjnego mordercy było drugorzędnym celem filmu głównym założeniem tego filmu było wypromowanie córki reżysera czyli Seleki która jest w prywatnym życiu piosenkarką. Te przedłużające się sceny koncertu zupełnie niepotrzebnie dla głównej fabuły.
No to już trzeba być wyjątkowym dyletantem albo złośliwcem, by nie docenić jej umiejętności wokalnych i zresztą autorskich kompozycji, a nie napisanych przez kogoś innego :D
Zapraszam na Spotify posłuchać sobie tych utworów na spokojnie.
Nie wiedziałem że ta laska to jego córka, a przez cały film zastanawiałem się po co dorosły chłop poszedł na taki koncert dla nastolatek, przecież jego córka mogła sama pójść. Ale teraz już wiem jaki był powód :)
Tzn. nie wiem ile lat miała w filmie jego córka, ale (w Polsce przynajmniej) do ukończenia 16 roku życia dziecku musi towarzyszyć na koncercie opiekun biorący za nie odpowiedzialność, a miedzy 16-18 rokiem życia konieczne jest posiadanie pisemnej zgody rodziców, żeby wejść na koncert.
W pełni Ciebie popieram. Ja również tak to odebrałem, szczególnie po tej scenie ze śpiewaniem przy pianinie w domu Coopera
Sam reżyser tradycyjnie także zagrał w swoim filmie tutaj grał... No właśnie kto zgadnie w której scenie pojawił się Manoj Nelliyattu Shyamalan? Z ciekawostek dodam, że druga jego córka Ishana ma także już swój film https://www.filmweb.pl/film/The+Watchers-2024-10035557 Tyłka nie urywa ale fani Shyamalanów mogą zobaczyć.
a od kiedy to nepotyzm rozpatrywany jest jako cecha pozytywna w swiecie ludzi? w swiecie lemingow moze jest inaczej ale kto by sie przejmowal chwastami.
Nic nam do tego? A kto niby płaci za film? Ufoludki? Bo, jak ostatnio sprawdzałem, to widzowie. I owi widzowie mają pełne prawo do komentowania i krytykowania reżysera za każdą rzecz, którą zrobił w filmie. Tutaj mamy nepotyzm w czystej postaci. I nawet ona może być świetną piosenkarką / artystką. Nie ma to znaczenia. Jest to po prostu niesmaczne. Oczywiście promowanie na siłę swoich jest nagminną praktyką, nie tylko zresztą w Hollywood. Absolutna większość dziecięcych gwiazdeczek ekranu, także telewizyjnego, w Polsce w latach osiemdziesiątych to były czyjeś córeczki czy synalkowie.
I to się udało, bo poradziła sobie naprawdę dobrze. Chętnie bym zobaczył jak sobie poradzi w innych filmach innych reżyserów.
Byla fatalna! W ogóle nie było widać w jej oczach przerażenia. Nie wszystkie piosenkarki nadają się na aktorki. Poza tym źle się na nią patrzyło... jakieś takie zbyt pełne uzębienie i do tego napompowane usta, na których przez cały czas była wręcz nienaruszona pomadka lub błyszczyk.
zwlaszcza ze to nie ona tworzy muzyke, choreografie sceniczna czy nawet tesktow piosenek. gdyby nie tatus ze znajomosciami to taki "talent" by wyladowal na tiktoku czy onlyfansie.
I ktoś za nią też śpiewa? Odsłuchałem na spokojnie jej utwory - nie tylko te z filmu i powtórzę - dziewczyna ma talent.