Mnie zastanawia tylko jedna rzecz: jak oni chcieli go przydybać na tym koncercie zatrzymując każdego pasującego faceta? Zadadzą mu pytanie ,,jest pan poszukiwanym mordercą", a on odpowie ,,tak" i cyk do ciupy? Jak go mieli niby w ten sposób złapać? No chyba, że ja czegoś nie ogarniam.