Pomysł na trailerze wydawał się ciekawy, ale realizacja jest tragiczna. Fabuła traktuje widza jak kretyna, główny bohater jest przedstawiany jako mistrz manipulacji a jego kłamstwa są irracjonalne i nie wiem jak ktokolwiek mógłby mu uwierzyć. Rzeźnik jest przedstawiony jako racjonalny i chłodno myślący morderca, natomiast na przestrzeni całego filmu podejmuję on szereg bardzo ryzykownych działań, które mogłyby pójść źle. Od połowy filmu, ciężko było mi uwierzyć w wydarzenia, które miały miejsce. Funkcjonariusze Policji i FBI nie dość, że są naiwni to jeszcze niezbyt bystrzy i łykają wszystkie wytłumaczenia głównego bohatera. Zakończenie filmu jest najgorszym jego elementem. Dawno nie widziałem tak źle napisanego zakończenia. Wszyscy bohaterowie podejmują dziwne, nielogiczne i niepotrzebne działania. Najgorsze jest to, że większość problemów bohaterowie mogliby rozwiązać o wiele prostszymi i bardziej intuicyjnymi rozwiązaniami. Lady Raven zamiast zadzwonić na Policję, będąc w toalecie w domu mordercy włącza Live na Instangramie i każe szukać ofiary swoim fanom, narażając ich na niebezpieczeństwo. Żona rzeźnika, zamiast zgłosić swoje domysły na policję, śledzi swojego męża i podkłada w jego kryjówce paragon z zakupu biletów, mając nadzieję, że Policja złapię jej męża. Takich sytuacji jest mnóstwo a scena z rowerkiem na końcu filmu, odebrałem jako osobisty atak na inteligencje widza. Nie polecam oglądać tego filmu, jeżeli ktoś chce obejrzeć dobry thriller w kinie niech idzie na Longlegs.
"Lady Raven zamiast zadzwonić na Policję, będąc w toalecie w domu mordercy włącza Live na Instangramie i każe szukać ofiary swoim fanom, narażając ich na niebezpieczeństwo". Uwierz, ze nie jeden influencer postapil by tak samo xD
Zaraz po live została powiadomiona policja. Zauważ że jeśli wyszłaby z toalety oddając telefon Cooperowi ten od razu zabiłby chłopaka. Skupiła się na tym aby uratować mu życie a następnie powiadomiła policję. Dla mnie nie ma tu nic głupiego. Od samego początku gdy przekroczyła próg domu miała taki zamiar bo przecież mogła ich odwieźć pod dom i powiadomić policję. Ona postanowiła znaleźć sposób aby uwolnić Spencera.
Zapomniałeś jeszcze dodać, że w toalecie włącza live'a, a jej fani znajdują ofiarę już po jakichś 5-10 minutach (no bo przecież ile mogła tam siedzieć), opierając się tylko na enigmatycznych wskazówkach. A ten przecież musiał być jeszcze gdzieś zamknięty i ukryty, tak żeby ludzie nie słyszeli jego krzyków.