i to chyba najważniejsze. Ostatnie jego filmy to dno dna, a ten fajny, bez przemocy, napięcie było, aktor świetny, kilka bezsensownych pomysłów, ale ok. Oczywiście mógł to zrobić lepiej ale w porównaniu z Knocking the Cabin (czy jakoś tak) które było absurdem, te film świetnie się ogląda. I tyle.
Film wciąga? Arcydzieło? Może ty coś wciągasz by temu gównianemu filmowi dać 10. Do połowy znośny potem już tylko gorzej i gorzej.
może....a to jak oceniam filmy 9dla siebie zresztą) obchodzi Cię bo..? Twoja opinia kompletnie mi wisi - i o mnie i o filmie.