PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=94702}

Puls

Kairo
6,2 3 012
ocen
6,2 10 1 3012
6,8 8
ocen krytyków
Puls
powrót do forum filmu Puls

Czy ktoś może mi wyjaśnić o czym był ten film? Nie pytam o przesłanie tylko o fabułę. Dlaczego ludzie zamieniali się w plamy? O co chodziło z pokojem i czerwona taśmą? Dlaczego ona na końcu mówi, że odnalazła szczęście wtedy kiedy ten gościu zniknął? Chociaż w przybliżeniu niech mi ktoś coś wyjaśni. Będę wdzięczny.

ocenił(a) film na 2
dex_morgan

Spadający samolot, czemu służyły samobójstwa, kto i czemu skoczył z "silosu" czemu miasto było puste itd itp. Mnóstwo pytań i sądzę, że nikt nie odpowie. Dlaczego? Bo są takie filmy, które swoją "ambicją" przerastają nawet twórców. Nie wstydzę się, że filmu zupełnie nie zrozumiałem i czekam na odpowiedź tych, którzy filmem tym zachwycają się. Chyba, że ten zachwyt to zwykłe pozerstwo.
Filmu nie polecam. Nudny i nie zrozumiały. Jeśli ktoś mi go wyjaśni - natychmiast odszczekuję co napisałem, zmieniam jego ocenę i przepraszam tych, którzy filmem się zauroczyli. A tak mości Panie i Panowie - dno.

ocenił(a) film na 2
stasiuvino

ja tez nie wiem o co w nim chodzi nuda....

ocenił(a) film na 10
stasiuvino

Co do samolotu - spada, bo pilot już nie żyje, popełnił samobójstwo, nie ma kto go pilotować (być moze nie ma już nikogo żywego na pokładzie)
Z silosu skoczył samobójca, skoczył bo już nie miał po co żyć, dowiedział się od duchów, że nie ma nic po śmierci, jest tylko wieczna samotność.
Miasto jest puste bo następuje coraz gwałtowniejsza "Apokalipsa samotności" - coraz więcej osób styka się z duchami i skutkiem tego popełnia samobójstwo. Na początku filmu znika jedna osoba, która nie przychodzi do pracy, stopniowo następuje lawina samobójstw (Japonia to kraj w którym jest ich najwięcej) aż pod koniec miasta są wymarłe - zamieniają się w miasta duchów.

ocenił(a) film na 10
Kriss_11

Wytłumaczyłeś, jak krowie na granicy :)
Ale to nic nie da, gimnazjaliści myślą, że horror równa się wypruwane flaki i duch wyskakujący nagle ze ściany, no i musi być dokładnie wyjaśnione, czyj duch i czemu straszy oraz kto komu za co te flaki wypruwa.
Przy takim filmie, jak Puls, oczywista jest dla ich totalna dezorientacja, która kończy się stwierdzeniem: dno, nudy, głupoty.
A co do samolotu, to jednak w kategoriach czysto realistycznych trudno wyjaśnić nie tyle, dlaczego się rozbił, tylko skąd i jak w ogóle wystartował :) Raczej mało jest na chodzie, szczególnie w Japonii, zabytkowych bombowców z II wojny światowej :)

ocenił(a) film na 2
aklekot

Film oceniałem ponad trzy lata temu więc nie jestem w stanie ustosunkować się do ostatnich wypowiedzi.
Co do gimnazjalistów - też tak sądzę i się z Tobą zgadzam. Aczkolwiek czasami człowiek przez chociażby brak odpowiedniego skupienia nie zajarzy trudniejszego filmu i nie jest wstydem przyznać się do tego (no chyba, że ktoś nie jarzy jakiegoś Piątku 13-ego czy innego "ambitnego dzieła"). A czasami bywają filmy naprawde zakręcone, wręcz niezrozumiałe. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10
stasiuvino

Jasne :)
Każdy ma prawo nie zrozumieć filmu, a także wynudzić się oglądając pozycję wartościową, ale pozbawioną np. akcji. Ja np. wymiękam na produkcjach w rodzaju "Zeszłego roku w Marienbardzie" czy "Śmierć w Wenecji". Ale nie napiszę o nich "chała" i nie dam oceny 1, bo one swoją wartość mają, tylko zupełnie do mnie nie trafiła :) Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 3
aklekot

Gimnazjalistką nie jestem, fanką gore też nie i nie lubię, kiedy tłumaczy mi się powolutku, o co chodzi w filmie, ale, na Jowisza, są przecież jakieś granice, chyba przesadą jest wymagać od widza, żeby domyślił się połowy intrygi. Jak dla mnie to wszystko jest zdecydowanie zbyt przekombinowane i niejasne, żebym mogła czerpać przyjemność z seansu.
Poza tym - ja tam nie mam oporów, żeby pisać o filmach, które mi się nie podobały i których "wartości artystycznej" za Chiny nie dostrzegam: "chała". Moje konto, moja ocena, wcale nie musi być obiektywna :>

ocenił(a) film na 4
Kriss_11

Jeśli ja bym się dowiedział od duchów, że po śmierci jest tylko wieczna samotność, to samobójstwo jest ostatnią rzeczą, którą bym zrobił. Poza tym, skoro z nim rozmawiały, znaczy, że nie były całkiem samotne.

ocenił(a) film na 2
dobryjanusz

Cholera, obejrzę jeszcze raz...

stasiuvino

Polecam przeczytać...

http://strachmaskosneoczy.blogspot.com/2013/12/apokalipsa-samotnosci-pulse-kiyos hi.html
http://strachmaskosneoczy.blogspot.com/2013/12/apokalipsa-samotnosci-pulse-kiyos hiego.html

ocenił(a) film na 9
dobryjanusz

To nie tak działało.
To nie tak, że po śmierci nic nie było. Było. Była wieczna samotność, wieczna tęsknota za życiem. Dlatego duchy "atakowały" kolejnych ludzi. One nie tyle coś pokazywały i mówiły ludziom tylko wysysały z nich wolę życia. Ludzie zabijali się, bo nie widzieli jakiegokolwiek sensu w dalszym życiu.

ocenił(a) film na 4
Dealric

Moim zdaniem pomysł nietrafiony. Bo okazuje się, że nikt nie miał szans się uratować po tym, jak duch "wyssał z niego wolę życia". Gdzieś też mieszają się za bardzo dwie różne estetyki - z jednej strony film próbuje byś kameralny, a mniej więcej od połowy skala zjawiska jest monumentalna. Jakiś zgrzyt się rodzi, ale to tylko moje zdanie. Rozumiem, że może się to komuś podobać...

ocenił(a) film na 9
dobryjanusz

Nie karzę Ci zmieniać zdania tylko tłumaczę Twoją wątpliwość ;)
Akurat mi pomysł się podoba.

ocenił(a) film na 6
Dealric

Zastanawia mnie co kierowało tymi duchami. Było wcześniej powiedziane że zaświaty się zapełniły i dlatego duchy zmarłych wracają z powrotem. Zatem samotne duchy powinny być zadowolone że się wyrwały z samotnych zaświatów i mają znowu towarzystwo w świecie żywych. Może chciały doprowadzać ludzi do śmierci żeby mieć na wieczność towarzystwo, ale to też nie do końca rozumiem, bo z żywymi też mogły by chyba jakoś koegzystować. Jedyne co mi przychodzi do głowy że były jakiegoś rodzaju umęczonymi widmami, z pewnym stopniu bezmyślnymi. Gdyby nie twoja sugestia z wysysaniem woli do życia nie wiedziałbym dlaczego ludzie się zabijali wiedząc że po śmierci będą samotni, bardziej sensowne było by chyba trzymanie się życia jak najdłużej gdy się wie że śmierć jest taka kiepska, no i jak to powiedział Ryosuke (ten koleś co znika na końcu) wciąż można by żywić nadzieje na przedłużenie życia, lub nieśmiertelność dzięki nauce.

ocenił(a) film na 9
arkasatana

Zgodnie z jednym z Japońskich przesądów dotyczących duchów łakną one życia.
Innymi słowy taki duch najbardziej pożąda tego co stracił na zawsze i zazdrości żywym. Przez to próbuje im odebrać życie (tudzież jak wolisz wolę życia / energię życiową), aby choć na chwilę móc poczuć to czego najbardziej mu brakuje. Zresztą jak zauważyłeś już to pisałem ;)

Dodatkowo warto zwrócić uwagę, że praktycznie wszystkie duchy w wierzeniach Japońskich posiadają wspólny element. Bez względu na powód dla które się nimi stały, z czasem stają się złe, mściwe, zazdrosne żywych. Z czasem ich jedynym celem staje się krzywdzenie tych których mogą skrzywdzić. Innymi słowy każdy duch z czasem staje się całkowicie zły ;)

ocenił(a) film na 6
Dealric

Czyli raczej nie mam co liczyć na Japońską wersję "Kacpra przyjaznego duszka"?

Dealric

dokładnie, nie można oeniać tego filmu z naszego punktu widzenia. duchy błąkające to duchy niespełnione. będą ludzi straszyć bo nie ma dla nich miejsca w za swiatach. Poniewa z było ich dużo pasożytowaly na energii żywych i Ci stopniowo tracili wole życia i znikali lub się zabijali. A ostatni przyjaciel to kapitan.

ocenił(a) film na 10
dobryjanusz

@dobryjanusz to jest waśnie genialne własnie sztywny podział na gatunek rodzi slasher ghost story itp to już robi się nudne. Chyba najbardziej taką sztampę lubią recenzenci.

ocenił(a) film na 6
Kriss_11

a znasz odp na pyt "Dlaczego ona na końcu mówi, że odnalazła szczęście wtedy kiedy ten gościu zniknął? "?

into_the_moonlight

Bo przykacielem nie by studenciak tylko kapitan. Jemu na niej zależało. Nikomu innemu nie. Dlatego żyli. Byli samotni a w samotnosci znależli siebie. Na morzu nie ma duchów.

ocenił(a) film na 10
stasiuvino

Trzeba być skretyniałym idiotą by dać 2 6 rozumiem widać ludzie oceniają ideologicznie. Strach bierze dupę bo to nie debilne awengersy czy martwice mózgu.

ocenił(a) film na 7
dex_morgan

Widzę, że temat stary, ale dorzucę dodatkową odpowiedź: wydaje mi się, że czerwoną taśmą pieczętowano drzwi, za którymi ktoś zginął, zmieniając się w "czarną plamę". Taki znak ostrzegający "uwaga, niebezpieczeństwo: duchy. Nie wchodź tu.".

ocenił(a) film na 10
Phea

O wreszcie ktoś bystrzejszy oto niestety trudno tych czasach.

ocenił(a) film na 6
Phea

Czerwone drzwi to też drzwi do świata duchów, więc jeśli duchy przedostały się do naszego świata to była to dodatkowa bariera która uniemożliwiała im opuszczenie pomieszczenia.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones