Niewiele jest takich filmów.Może wcale. Przedmiot w roli głownej , jednak przechodzacy z rąk do rąk (śmiertelnych). Uniwersalnośc tego filmu nie zna granic (może troche przesadzam). Zachwycil mnie po raz trzeci po 8 latach. Chyba sie z nim podziele.Nie wiem czy inni podziela moje wrazenia. Jest chyba cos takiego w poszczegolnych (zwlaszcza szczegolnych) filmach co wpasowuje sie w dana osobowosc. Polecam niekoniecznie kazdemu kto lubi myslec na dlugo po seansie o ogladnietym filmie. Film skierowany do osob wrazliwych .......
W pełni się z Tobą zgadzam, kogoś, kto lubi mordobicia i gęsto zaścielającego posadzkę trupa to dzieło nie wzruszy. Ja oglądałem ten film już kilka razy i za każdym odkrywam go na nowo, jest niesamowity, to dlatego zresztą jest białym krukiem, a dostanie jakiejś legalnej i porządnej jego kopii nie jest najtańsze i graniczy z cudem. Do mnie najbardziej przemawia historia Kaspara Weissa, skrzypce zawładnęły nim, tak jak ten film mną ile razy będę miał jeszcze okazję go obejrzeć tyle razy to zrobię.