Ja wiem że mężczyźni w czasie wojny mieli źle, ale kobiety jeszcze gorzej! Rzygać się chcę jak się
patrzy (choć to tylko i aż film) na gwałty , pobicia kobiet, to całe cierpienie , upokorzenie itd...
mężczyźni to zło, wojna to zło. Nie wszyscy mężczyźni ,ale większość. Nic tylko płakać.
Film bardzo dobry.
Jeśli "kuriozum" ma oznaczać absurd, to owszem - zgoda urzędników była kuriozalna. Jeśli natomiast ma mieć odcień czegoś dziwnego, niespotykanego, niespodziewanego, to nie jest to decyzja kuriozalna, ponieważ we współczesnych czasach politycznej poprawności, taka głupota niestety jest wszechobecna.
Najbardziej jest przykre, że nie da się ukończyć wielu kierunków studiów humanistycznych bez kontaktu z bzdurami pokroju gender studies, czy postmodernizm. Zatrzęsienie rzeczy po prostu nie można krytykować, masę założeń należy wyznawać, jeśli chce się zrobić karierę np. na amerykańskim, czy skandynawskim uniwersytecie. W Polsce jest to mniej widoczne, ale fala się zbliża (już ją widzimy w sejmie) i to - jak to często bywa - kiedy zachód powolutku, ale systematycznie zaczyna z tych chorób zdrowieć.
Moja babcia tez opowiadala jak w niedalekich jej lasach stacjonowali Niemcy, to cukierki dzieciom dawali. Jak teren przejeli Ruscy, zaczely sie kradzieze i gwalty. Nie mowie tutaj, ze Niemcy byli bez winy, tylko daje przyklad Ruskiej holoty
Problem jest taki domorosła feministko, że to mężczyźni, a nie kobiety prowadzili wojny, gdyż mężczyźni byli przy władzy. Płeć piękna - jak to dowodzą kolejne badania i rosnące w zastraszającym tempie statystyki policyjne w tym względzie - wcale nie jest mniej skłonna od mężczyzn do okrucieństwa, agresji, przemocy. Po prostu miewa - nadal - do niej mniej okazji.
Ludzka natura jest straszliwa. Mężczyznami włada jeszcze testosteron, który pcha ich do podłości, dlatego są z natury gorsi od kobiet. Jednak kobiety nie są o wiele lepsze.
łał... to ja rzucę hasło: palić wszystkich mężczyzn!! przez nich całe zło!! Magdaleno 42 prowadź!! Pod Twoimi światłymi hasłami będziemy naprawiać świat...;0)
Mężczyźni to zło. No gratuluję. Nie będę jednak jak każdy jeden udawał psychologa i pytał czy Cie jakiś facet skrzywdził w dzieciństwie. To twierdzenie jednak jest krzywdzące i niespecjalnie da się je czym poprzeć. To nie 'mężczyźni są źli' - znasz kogoś kto się rodzi zły? Złe dziecko? Ja nie znam.
Omawiałaś opowiadania Borowskiego? Jeśli tak, to niewiele stamtąd pamiętasz najwyraźniej. Ludzie nie rodzą się źli, tylko sytuacja ich takimi kształtuje. Sytuacja jest w stanie odrzeć ich z ludzkich odruchów, empatii, wrażliwości - np. sytuacja w której ojciec nie przejmuje się w ogóle tym, że syn poszedł do gazu. Druga Wojna była jednym z najokrutniejszych i wyzutych z człowieczeństwa okresów historii świata i to co zrobiła z psychiką ludzi jest najwyraźniej dla Ciebie niewyobrażalne.
Dalej: Wojny to przede wszystkim mężyczyźni. No, kurcze ciekawe czemu - być może dlatego że to mężczyźni maszerują w armiach. Gdybyś miała armię stworzoną z samych kobiet to okrucieństwa byłyby takie same. Wystarczy spojrzeć chociażby na przytoczone chociażby przypadki Kobiet-klawiszów w obozach zagłady.
Zachowania ludzi kształtuje sytuacja w której się znaleźli, w takiej samej sytuacji mężczyzna i kobieta gdy dana im będzie władza absolutna będą zachowywali się tak samo - najczęściej agresywnie, brutalnie - wystarczy spojrzeć na wyniki Eksperymentu Stanfordzkiego i dalsze badania Zimbardo w tej materii. Więc proszę nie wydawaj takich uproszczonych sądów, bo faceci nie są żądnym złem, jest to sąd ignorancki i krzywdzący. Jedyne w czym masz rację w swojej wypowiedzi to to, że wojna to zło. Bo przez nią każdy przegrywa.
I nie, nie usprawiedliwiam gwałtów w żaden sposób. Uważam jednak że stopniowanie 'kto miał gorzej podczas wojny' jest najzwyczajniej w świecie bez sensu. Wszyscy cierpieli - czy gorsza jest utrata nóg, tortury czy gwałt - nie wiem jak ty, ale ja nie czuję się na tyle mądry by wydawać jednoznaczne, odgórne osądy na ten temat.